Po sekcji nadal nie wiadomo, kto prowadził ferrari
Przyczyną śmierci dziennikarza "Super Expressu" Jarosława Zabiegi były "wielonarządowe urazy obejmujące klatkę piersiową i jamę brzuszną". Takie są wstępne wyniki sekcji zwłok ofiary wypadku ferrari w Warszawie - podaje RMF FM. W wypadku poważnie ranny został inny dziennikarz - Maciej Zientarski. Ostateczne wyniki sekcji zwłok Zabiegi, które pozwolą ustalić więcej szczegółów, mają być znane w ciągu kilkunastu tygodni.
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/wypadek-dwoch-dziennikarzy-w-warszawie-6038675422642817g )[
]( http://wiadomosci.wp.pl/wypadek-dwoch-dziennikarzy-w-warszawie-6038675422642817g )
Wypadek dwóch dziennikarzy w Warszawie
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/oddaj-krew-dla-macieja-zientarskiego-6038709370004609g )[
]( http://wiadomosci.wp.pl/oddaj-krew-dla-macieja-zientarskiego-6038709370004609g )
"Oddaj krew dla Macieja Zientarskiego"
Do zdarzenia doszło w ubiegłą środę późnym wieczorem. Według świadków powodem wypadku była nadmierna prędkość; mówi się, że auto pędziło 200 km/h. Mężczyźni jechali nierówną ulicą Puławską w centrum Warszawy.
Wybity z toru jazdy samochód kilkadziesiąt metrów przejechał po trawie, by w końcu uderzyć w słup wspierający wiadukt prowadzący na Ursynów. Samochód rozpadł się na dwie części. Jedna z nich doszczętne spłonęła. Ciała dziennikarzy zostały wyrzucone z auta. Maciej Zientarski w stanie ciężkim wciąż przebywa w szpitalu.
Policja nie jest pewna, który z dziennikarzy prowadził ferrari, choć świadkowie wskazują na Zientarskiego.