Po raporcie Millera i dymisjach - rewolucja w sondażach
Gdyby dziś obywały się wybory parlamentarne wygrałaby Platforma Obywatelska z 37-procentowym poparciem - wynika z sondażu Homo Homini dla Polskiego Radia. W stosunku do badania sprzed tygodnia poparcie dla PO wzrosło o 3,7 punktu procentowego. Na Prawo i Sprawiedliwość zagłosowałoby 25,9% ankietowanych. To mniej o 1,4 punktu procentowego niż przed tygodniem. Prezes instytutu Homo Homini Marcin Duma uważa, że wzrost poparcia dla partii rządzącej jest spowodowany ostatnimi zmianami w rządzie po publikacji raportu komisji Jerzego Millera.
07.08.2011 | aktual.: 07.08.2011 15:45
Na SLD, podobnie jak tydzień temu, zagłosowałby 15,2% ankietowanych. Nie zmieniło się także poparcie dla PSL, na które chciałoby oddać swój głos 6,8% badanych. Pozostałe ugrupowania nie przekroczyłyby progu wyborczego.
- Obserwowaliśmy dymisję ministra obrony narodowej, rozwiązanie 36. specpułku, czyli porządki, które Donald Tusk po sprawie smoleńskiej wykonał w rządzie. Wydaje się, że Platforma wygrywa na tych działaniach - ocenia Marcin Duma.
Pozostałe zmiany nie są już tak znaczące - uważa prezes Homo Homini. Dodaje jednak, że zwiększa się dystans między PO a PiS. - PiS traci, chociaż niewiele, ale to powoduje, że dystans pomiędzy obydwiema partiami rośnie do 11 punktów procentowych. - W zasadzie niezmienne notowania ma SLD i PSL. Należy jednak zaznaczyć, że Sojusz kawałeczek po kawałeczku odzyskuje to wszystko co tracił w wyniku ofensywy PO na jego elektorat - podkreśla prezes Homo Homini.
Według badania Homo Homini udział w głosowaniu wzięłoby 57,5% ankietowanych.
Sondaż przeprowadzono 5 sierpnia na reprezentatywnej grupie 1100 ankietowanych. Błąd oszacowania wynosi 3%.