PO próbuje skompromitować Lecha Kaczyńskiego?
- Myślę, że to próba skompromitowania Lecha Kaczyńskiego, prowadzona i inspirowana przez PO - tak gość "Kontrwywiadu" RMF FM Jacek Sasin mówi o zamieszeniu z ułaskawieniem wspólnika prezydenckiego zięcia. Były prezydencki minister podkreśla, że sprawę wyciągnięto na światło dzienne teraz, ponieważ poparcie dla PO spada w sondażach politycznych.
08.03.2011 | aktual.: 08.03.2011 09:09
Jacek Sasin jest zdania, że to jest sprawa małego kalibru, błaha, z której robi się w tej chwili sprawę wielką. - W porównaniu ze sprawą Petera Vogla, czy ministra Sobotki, gdzie prezydent Kwaśniewski ułaskawiał, to tutaj mamy tak naprawdę skrócenie okresu zawieszenia - tłumaczy Sasin.
- Myślę, że biorąc pod uwagę jak zmieniają się ostatnio sondaże i jak traci w tych sondażach PO i jak bardzo staje się prawdopodobne to, że PiS wygra najbliższe wybory parlamentarne, to jest taka próba skompromitowania osoby zmarłego prezydenta Lecha Kaczyńskiego a przez to uderzenia w formację polityczną z której on pochodzi - podkreśla Jacek Sasin. - Pan prezydent Bronisław Komorowski nie jest niezależnym bytem politycznym. Jest politykiem PO i myślę, że realizuje w tej sprawie scenariusz napisany zupełnie gdzie indziej - dodaje Sasin.
Prezydent Lech Kaczyński 9 czerwca 2009 r. ułaskawił Adama S., przedsiębiorcę z Kwidzyna. Trzy tygodnie wcześniej mężczyzna ten założył spółkę z Marcinem Dubienieckim, mężem Marty Kaczyńskiej.
Adam S. przez niemal osiem lat oszukiwał Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych oraz urząd skarbowy. Interesy Adama S. reprezentował Marek Dubieniecki, ojciec Marcina.
Sąd skazał Adama S. na rok i 10 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata oraz nakazał mu zapłatę 30 tys. zł grzywny oraz wpłacenie ponad 120 tys. zł na konto PFRON. 5 lutego 2009 r., Adam S. złożył wniosek o ułaskawienie do kancelarii prezydenta.
Jak podaje TVP Info, Lech Kaczyński ułaskawił przestępce, mimo negatywnej opinii Prokuratury Generalnej.