PO: prezes NFZ promuje się za publiczne pieniądze
Działacze śląskich struktur PO zarzucają prezesowi Narodowego Funduszu Zdrowia Andrzejowi Sośnierzowi, że w ramach kampanii wyborczej reklamuje się w prasie za publiczne pieniądze. Sośnierz, który wystartuje do Sejmu z listy PiS w okręgu katowickim, wyjaśnia że reklama zawiera tylko informacje na temat NFZ, a publikacja była zaplanowana kilka miesięcy wcześniej.
24.09.2007 | aktual.: 24.09.2007 20:11
Chodzi o całostronicową reklamę wykupioną przez śląski oddział NFZ w ukazującym się m.in. w aglomeracji katowickiej "Dzienniku Zachodnim" z 21 września. Wśród informacji dla pacjentów i wypowiedzi urzędników Funduszu, znajduje się m.in. opatrzona zdjęciem i podpisem Sośnierza zapowiedź zmian w zasadach kontraktowania usług medycznych na przyszły rok.
To reklama wyborcza, choć oczywiście nie wprost, bo nie napisano tu: "kandyduję do Sejmu, proszę oddać na mnie głos" - mówił podczas poniedziałkowej konferencji prasowej w Katowicach przewodniczący śląskiej Platformy Obywatelskiej Tomasz Tomczykiewicz. Śląscy posłowie PO zarzucili jednak Sośnierzowi "nadużycie funkcji i zaufania".
Śląski oddział NFZ już kilka miesięcy temu postanowił informować pacjentów o zmianach podczas jesiennego okresu kontraktowania. W maju, kiedy nikt jeszcze nie wiedział o tym, że we wrześniu ruszy kampania, zamówiono w "Dzienniku Zachodnim" miejsce, gdzie do końca roku co dwa tygodnie ukazywać się będą tego typu informacje - skomentował te zarzuty Sośnierz.
Dodał, że nie zastanawiał się nad tym, czy publikacja w "DZ" może zostać odczytana jako prowadzenie przez niego kampanii wyborczej. Myślę, że ten materiał dopiero dzięki działaniom posłów PO mógł nabrać takiego charakteru. Za to, że ludzie dowiedzą się teraz, że Sośnierz kandyduje do Sejmu, mogę im tylko serdecznie podziękować - podkreślił prezes NFZ.
Posłowie śląskiej Platformy zapowiedzieli, że złożą w tej sprawie wskazywanych przez nich nadużyć Sośnierza zawiadomienie do prokuratury. W ich ocenie reklamą śląskiego oddziału NFZ powinny zająć się również Państwowa Komisja Wyborcza i Rada Funduszu. Środki NFZ mają być przeznaczone na leczenie i promocję zdrowia. Ta reklama nie spełnia żadnego z tych kryteriów - wskazywali.
To jest tekst na temat nowych zasad kontraktowania oraz nowych usług medycznych, ale adresowany jest do pacjentów. Zasady kontraktowania powinni poznawać dyrektorzy szpitali, adresat tego tekstu jest więc mylny. Chodzi głównie o wypromowanie nazwiska pana prezesa - podkreśliła posłanka Elżbieta Pierzchała.
Zdaniem Tomczykiewicza, prokuratura po wpłynięciu zawiadomienia posłów PO może m.in. zbadać, czy pan Sośnierz występuje również w ten sposób w innych regionach. Jeśli tak nie jest, a jesteśmy o tym przekonani, jest to ewidentnie reklama w okręgu wyborczym, która nieprzypadkowo ukazała się teraz - ocenił szef śląskiej Platformy.
Sośnierz przypomniał jednak, że już w przeszłości dawna Śląska Kasa Chorych, której był prezesem, podobnie - z tygodniową częstotliwością - na łamach tej samej gazety informowała pacjentów o aktualnościach o swoim działaniu.
Według oceny śląskich działaczy PO, wykupienie strony w piątkowym wydaniu "Dziennika Zachodniego" kosztowało śląski oddział NFZ jednorazowo blisko 30 tys. zł brutto.