Po podaniu wyników drugiej tury wyborów członkowie PKW zrezygnują
Członkowie Państwowej Komisji Wyborczej - według własnych zapowiedzi - mają zrezygnować ze stanowisk po podaniu wyników drugiej tury wyborów samorządowych. Wtedy prezesi TK, SN i NSA mają przedstawić prezydentowi Bronisławowi Komorowskiemu kandydatów na nowych członków PKW.
Sędziowie zapowiedzieli rezygnację w następstwie kłopotów z systemem informatycznym, które opóźniły ogłoszenie wyników wyborów z 16 listopada. Ustąpienie zapowiedziało ośmioro z dziewięciorga sędziów, włącznie z przewodniczącym Komisji Stefanem Jaworskim; zmieni się cały skład PKW, bowiem jeden z dotychczasowych członków, sędzia Stanisław Kosmal, odszedł z PKW z powodu ukończenia 70 lat, jego miejsce zajął sędzia SN Wiesław Kozielewicz.
W skład Państwowej Komisji Wyborczej zgodnie z Kodeksem wyborczym wchodzi dziewięciu sędziów: trzech sędziów Trybunału Konstytucyjnego, wskazanych przez prezesa Trybunału, trzech sędziów Sądu Najwyższego, wskazanych przez pierwszego prezesa tego sądu, trzech sędziów Naczelnego Sądu Administracyjnego, wskazanych przez prezesa NSA. Powołuje ich prezydent na mocy postanowienia.
Prezydent Komorowski powiedział w niedzielę, że z nadzieją słyszy "o przygotowaniach do zmiany systemu, do zmiany składu PKW w wyniku złożonych przez wszystkich sędziów PKW dymisji". - Sędziowie, prezesi najważniejszych sądów w Polsce przedstawią następnych członków PKW. Istotnym elementem dalszego działania stabilizującego i naprawiającego sytuację będą działania podjęte przez nową Komisję Wyborczą, przez nowych sędziów - podkreślił.
Prezydent zaznaczył, że przywiązuje do tego ogromną wagę. - Sędziowie wchodzący w skład Komisji, jestem pewien, dokonają wszechstronnej analizy tego, co się wydarzyło, i tego, co należy zrobić, aby sytuację na przyszłość poprawić zarówno od strony systemu sumowania głosów oddanych w wyborach, jak i w każdym innym aspekcie głosowania - mówił Komorowski.
W ubiegłym tygodniu prezydent spotkał się z prezesami: TK Andrzejem Rzeplińskim i NSA Romanem Hauserem oraz pierwszą prezes SN Małgorzatą Gersdorf w związku z problemami z podsumowaniem wyborów samorządowych.
- Podczas niedawnych rozmów pana prezydenta z prezesami sądów została poruszona kwestia wskazania przez prezesów nowych kandydatów do składu Państwowej Komisji Wyborczej, gdyż wszyscy zdajemy sobie sprawę, że w relatywnie niedługim czasie czekają nas wybory uzupełniające do senatu - powiedziała dyrektor biura prasowego Kancelarii Prezydenta Joanna Trzaska-Wieczorek. Wybory uzupełniające będą musiały się odbyć w okręgu katowickim, ponieważ z końcem października wygasł mandat senatorski b. wicepremier Elżbiety Bieńkowskiej, która została komisarzem UE.
Z informacji PAP wynika, że żaden z prezesów nie przedstawił jeszcze swoich kandydatur. Agata Raczkowska z zespołu prasowego SN poinformowała, że Małgorzata Gersdorf przedstawi "kandydatury na członków PKW po zrzeczeniu się aktualnych członków PKW desygnowanych przez pierwszego prezesa". - Kandydaci na członków PKW zostaną przedstawieni po konsultacjach z prezesami SN, kierującymi Izbami - podała. Również prezes TK chce rozmawiać o nowych kandydatach po ustąpieniu obecnych sędziów.
Obecni członkowie PKW mają złożyć rezygnację z członkostwa w Komisji z dniem podania do publicznej wiadomości obwieszczenia o wynikach drugiej tury wyborów. Odbyła się ona w niedzielę, w tych miejscach, gdzie w pierwszym głosowaniu 16 listopada nie udało się wybrać wójta, burmistrza czy prezydenta miasta.
Konstytucjonalista dr Ryszard Balicki z Uniwersytetu Wrocławskiego powiedział we wcześniejszej rozmowie z PAP, że przepisy w odniesieniu do niektórych organów przewidują, że nawet w przypadku złożenia rezygnacji urzędnik pełni swoją funkcję do czasu wyboru następcy; taka procedura dotyczy np. Rzecznika Praw Obywatelskich. Według Balickiego nie dotyczy to jednak PKW, bo odpowiedniej formuły nie zawarto w przepisach. Oznacza to, że jeśli do momentu rezygnacji nie zostaną powołani nowi członkowie, na stanowiskach będzie wakat.
Prawnik dodał, że przepisy nie mówią o tym, jak długo taki wakat może trwać. Zwrócił jednak uwagę, że procedura powoływania członków PKW jest "paradoksalnie mało sformalizowana" i można ją przeprowadzić bardzo szybko, dlatego problemów z wakatem nie powinno być. W ocenie Balickiego odłożenie przedstawienia kandydatów do czasu rezygnacji obecnych członków PKW jest pewnego rodzaju kurtuazją wobec obecnych sędziów Komisji.
Państwowa Komisja Wyborcza jest stałym najwyższym organem wyborczym właściwym w sprawach przeprowadzania wyborów i referendów. Zgodnie z Kodeksem wyborczym w skład Państwowej Komisji Wyborczej może wchodzić lub zostać powołany także sędzia w stanie spoczynku. Przewodniczącego i jego dwóch zastępców wybiera ze swojego składu PKW.
Rezygnację obok Jaworskiego, sędziego Trybunału Konstytucyjnego, zapowiedzieli także: Andrzej Kisielewicz - zastępca przewodniczącego i sędzia NSA, Bogusław Dauter - sędzia NSA, Maria Aleksandra Grzelka - sędzia SN w stanie spoczynku, Andrzej Mączyński - sędzia TK w stanie spoczynku, Janusz Niemcewicz - sędzia TK w stanie spoczynku, Antoni Włodzimierz Ryms - sędzia NSA, Stanisław Zabłocki - sędzia SN.
Do dymisji podał się także Kazimierz Czaplicki - szef Krajowego Biura Wyborczego pełniący jednocześnie funkcję sekretarz PKW. To KBW zgodnie z Kodeksem wyborczym odpowiada za techniczno-materialne warunki pracy okręgowej komisji wyborczej. Szef Biura jest powoływany i odwoływany przez PKW na wniosek jej przewodniczącego.