WAŻNE
TERAZ

Legia Warszawa potwierdza. Edward Iordanescu zwolniony

PO nie wpuści posła na listy po występie w TVP. Lenz dla WP: Tusk postawiony pod ścianą

- Donald Tusk został postawiony przez TVP pod ścianą – mówi w rozmowie z Wirtualną Polską poseł PO Tomasz Lenz, który pierwszy raz publicznie odnosi się do "kary" nałożonej na niego przez szefa PO. – Nie wykluczam, że w jakichś wyborach będę w przyszłości jeszcze startował, być może do parlamentu, a może do samorządu, kto wie – dodaje. Władze PO zdecydowały, że Lenz nie znajdzie się na listach partii w przyszłorocznych wyborach do Sejmu. To reakcja na jego wypowiedź w TVP Info, która dotyczyła wpływu dodatkowych emerytur na inflację.

Konferencje opozycji po posiedzeniu komisji rolnictwa
Fot. Pawel Wodzynski/East News, Warszawa, 10.02.2022. Sejm. Konferencja prasowa parlamentarzystow Koalicji Obywatelskiej pt. "Propagandowe i puste obietnice PiS dla wsi."
N/z: Tomasz Lenz
Pawel WodzynskiTomasz Lenz
Źródło zdjęć: © East News | Pawel Wodzynski
Patryk Michalski

Decyzja o tym, że Tomasz Lenz może pożegnać się z miejscem na listach Platformy Obywatelskiej do Sejmu jest przesądzona. Wszystko za sprawą występu posła w TVP Info i dyskusji na temat inflacji. - Zastanówmy się, czy okresowo nie ograniczyć wypływu pieniądza na rynek. Czyli może jednak zawiesić "czternastkę", "piętnastkę". Jeżeli obiecujemy "czternastkę", "piętnastkę", ludzie te pieniądze otrzymują, biegną do sklepu, te pieniądze wydają i znowu nakręcają inflację - mówił w telewizyjnym studiu. Wypowiedź natychmiast została skrytykowana przez posłów PiS, którzy uznali, że to zapowiedź ograniczenia programów społecznych po ewentualnej wygranej opozycji.

W reakcji Donald Tusk stwierdził, że to słowa co najmniej niefortunne, które nie oddają stanowiska partii. - Gwarantuję, jeśli wygramy wybory, nie tylko utrzymane będą 500 plus, "trzynastka", "czternastka", ale będą też bezpieczne, bo inflacja nie będzie zżerała ich wartości z miesiąca na miesiąc. To jest gwarancja i nikt tego postanowienia nie zmieni. Skoro poseł Tomasz Lenz tego nie akceptuje albo nie rozumie, to nie będzie się już wypowiadał w mediach w imieniu Platformy i w przyszłej kadencji nie będzie reprezentował Platformy w Sejmie – zadeklarował szef PO. Słowa te podtrzymał w czwartek Borys Budka. - W Sejmie na pewno posła Tomasza Lenza nie będzie – powiedział wiceszef PO w Polsat News.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Galopująca inflacja w Polsce. Chybione prognozy szefa NBP. "Jest niewiarygodny"

Tomasz Lenz dotychczas nie odnosił się publicznie do sprawy. Podczas piątkowego posiedzenia Sejmu pierwszy raz skomentował nałożoną na niego karę w rozmowie z dziennikarzem Wirtualnej Polski. Początkowo stwierdził jedynie, że "wszystko, co ma w tej sprawie do powiedzenia, powiedział już Donald Tusk", jednak na pytanie, czy nie ma swojego zdania w tej sprawie, i czy podtrzymuje wypowiedź na temat inflacji, zdecydował się odpowiedzieć na kilka pytań.

"Nie wykluczam startu w jakichś wyborach"

- Zobaczymy, co przyniesie czas i polityka. Nie wykluczam, że w jakichś wyborach będę w przyszłości jeszcze startował i myślę, że jest to jeszcze możliwe. Być może to będą wybory do parlamentu, może do samorządu, kto wie. Nie mówię nie – stwierdza w WP Tomasz Lenz. Poseł dopytywany przez naszego dziennikarza, czy nie żałuje słów wypowiedzianych w programie TVP, odniósł się do reakcji szefa PO. Zarzucił też telewizji manipulowanie jego słowami.

- Myślę, że Donald Tusk został postawiony przez telewizję publiczną pod ścianą, ponieważ moja wypowiedź została wyjęta z kontekstu i przedstawiona w sposób nie taki, jak to było w rzeczywistości przeze mnie interpretowane. Proszę zwrócić uwagę, że w Sejmie głosowałem za "trzynastką" i "czternastką". Mówiłem tylko o tym, że musimy rozważyć różne opcje, aby próbować opanować inflację. Zrobiono z tego w telewizji publicznej festiwal przeciwko posłowi Tomaszowi Lenzowi, który nigdy jej ulubieńcem nie był - dodaje.

Polityk na uwagę, że mimo to był częstym gościem TVP powiedział, że jego obecność tam wiąże się z sugestiami klubu parlamentarnego. - Biuro prasowe klubu często zwracało się do mnie z propozycją pójścia do TVP, bo wychodziło z założenia, że moja osobowość i sposób funkcjonowania pozwalają mi dać sobie radę w trudnych warunkach, jakie panują w TVP. Telewizja publiczna zinterpretowała moją wypowiedź zupełnie niezgodnie z moimi intencjami, bo powtarzam, że świadomie głosowałem za dodatkowymi emeryturami. Kto manipuluje w taki sposób wypowiedziami parlamentarzystów powoduje, że jesteśmy stawiani w sytuacji bez wyjścia, i w sytuacji bez wyjścia został postawiony jej przewodniczący - mówi.

"Nie ma miejsca na żal". Lenz wystartuje do Senatu?

Poseł uważa, że "mamy taką sytuację w Polsce, że w ramach debaty publicznej nie dopuszcza się do wymiany poglądów, opinii i rozważania różnych opcji". - Wszystko stawiane jest na ostrzu noża i jest nawalanie się cepami. Taka manipulacja wypowiedziami parlamentarzystów spowodowała, że trzeba to przeciąć. Tak było w mojej sytuacji, przewodniczący PO musiał przeciąż ten węzeł gordyjski - podkreśla. Jednocześnie Lenz deklaruje, że nie zamierza zmieniać poglądów i sympatii politycznych.

- Jako młody człowiek, student, przyszedłem do sztabu Tadeusza Mazowieckiego i tak się zaczęła moja przygoda z polityką, więc jestem w niej bardzo długo. W polityce nie ma miejsca na żal, nadmierne rozdzieranie szat, po prostu trzeba iść do przodu. Nigdy nie skakałem z kwiatka na kwiatek, nie zmieniałem moich poglądów czy sympatii politycznych pod względem osobistego interesu, a takich polityków nie brakuje w Polsce. Jestem wierny swoim poglądom politycznym – dodaje Lenz, który jest jednocześnie szefem PO w regionie kujawsko-pomorskim.

"Kara" nałożona na posła przez władze partii nie zamyka jednak przed nim drogi do Senatu. Borys Budka dopytywany w Polsat News, czy Lenz będzie startował do Senatu, odpowiedział "być może".

Patryk Michalski, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie
"Tusk jak moskiewski satrapa". PiS atakuje premiera
"Tusk jak moskiewski satrapa". PiS atakuje premiera
Orban jedzie do Trumpa. "Europejscy przywódcy igrają z ogniem"
Orban jedzie do Trumpa. "Europejscy przywódcy igrają z ogniem"
Ciało 18-latka w przepuście. Lekarz nie wyklucza udziału osób trzecich
Ciało 18-latka w przepuście. Lekarz nie wyklucza udziału osób trzecich
Niecodzienny zakaz przy wrocławskim cmentarzu. Kierowcy muszą uważać
Niecodzienny zakaz przy wrocławskim cmentarzu. Kierowcy muszą uważać
Wyłamał szlaban i uciekł. Poszukiwania w Wielkopolsce
Wyłamał szlaban i uciekł. Poszukiwania w Wielkopolsce
Indie i USA podpisały umowę. "Początek nowego rozdziału"
Indie i USA podpisały umowę. "Początek nowego rozdziału"
Planują rewolucję w segregacji. Będą ważyć śmieci
Planują rewolucję w segregacji. Będą ważyć śmieci
9M729 użyte w Ukrainie. Broń, która niepokoi USA
9M729 użyte w Ukrainie. Broń, która niepokoi USA
Tubki z musem dla polityków PiS. W sieci lawina komentarzy
Tubki z musem dla polityków PiS. W sieci lawina komentarzy
Wyż Urmi wkracza do Polski. Babie lato na początek listopada
Wyż Urmi wkracza do Polski. Babie lato na początek listopada
Problemy Telusa, Ziobro na Węgrzech [SKRÓT PORANKA]
Problemy Telusa, Ziobro na Węgrzech [SKRÓT PORANKA]
Prawie 1800 interewencji. Siedem osób rannych
Prawie 1800 interewencji. Siedem osób rannych