Polska"PO - najbardziej seksistowska partia w rządzie"

"PO - najbardziej seksistowska partia w rządzie"

Skandaliczna i niedopuszczalna - tak wtorkową wypowiedź premiera Donalda Tuska na temat stroju jednej z dziennikarek określiła Partia Kobiet. Z kolei SLD nie wyklucza, że złoży wniosek do Komisji Etyki Poselskiej o ukaranie Tuska. Premier mówi, że przeprasza, jeśli kogoś uraził. - Mam nieodparte wrażenie, że PO bierze udział w jakiś zawodach na najbardziej seksistowską rządzącą partię w dziejach Rzeczpospolitej Polskiej - oświadczyła przewodnicząca Zarządu Regionu Mazowieckiego Partii Kobiet Izabela Stawicka

"PO - najbardziej seksistowska partia w rządzie"
Źródło zdjęć: © PAP

We wtorek premier na konferencji poświęconej polskiej prezydencji był pytany przez dziennikarkę Polskiego Radia, czy wszystko jest już zapięte na ostatni guzik. - Guziki wszystkie zapięte na pewno... Trochę taki jestem... Patrzę na letni strój pani redaktor i dlatego nie kojarzy mi się z tym... z dopięciem wszystkiego na ostatni guzik - odpowiedział. - To nie przygana, wręcz przeciwnie. Bardzo lubię... lato - dodał szef rządu.

Te słowa wywołały komentarze w mediach. W sejmie konferencję na ten temat zorganizowali wspólnie Partia Kobiet i klub SLD.

Według Stawickiej, wypowiedź premiera jest skandaliczna i niedopuszczalna. Przypomniała, że nie była to jedyna tego typu wypowiedź polityków związanych z PO w ostatnim czasie. Zaapelowała też do klubu SLD o złożenie wniosku do Komisji Etyki Poselskiej o ukaranie Tuska.

Rzecznik SLD Tomasz Kalita powiedział, że niewykluczone, iż taki wniosek zostanie złożony.

Tusk pytany w środę o swoją wypowiedź z wtorkowej konferencji podkreślił: "Jeśli kogoś dotknąłem, to przepraszam". - Może nie było to najmądrzejsze, ale niegroźne - dodał. Pytany, czy miał rozmowę z żoną wieczorem na ten temat, odparł ze śmiechem: "Nie... życzliwe uwagi".

Z kolei wicemarszałek sejmu Jerzy Wenderlich powiedział na konferencji, że nie byłby aż tak surowy dla PO. Jego zdaniem, nie jest ona "gorsza w tym dziwnym traktowaniu kobiet niż PiS". - PiS dorównuje PO w tym braku szacunku dla kobiet w tych dziwnych, dwuznacznych, czasem wulgarnych, czasem zatrącających o chamstwo żartów - mówił.

- Kiedyś mali chłopcy przyklejali sobie lusterko do buta i podchodzili z tym lusterkiem do dziewczynek w krótkich sukienkach i tak tę nogę przystawiali, że niby tam widać więcej. Niektórym wydawało się, że to jest śmieszne i dziś widocznie panu premierowi wydaje się, że takie żarty z lusterkiem - jak zwał, tak zwał ten żart - są podobnie zabawne - mówił. - Mnie to nie bawi - podkreślił Wenderlich.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (12)