PO ma nowe pomysły na drogi krajowe
Z budową wielu dróg nie zdążymy przed
mistrzostwami Europy w piłce nożnej w 2012 r. - uważają politycy
PO. Platforma ma już gotowy szczegółowy plan budowy dróg i
autostrad do 2020 r. Nie zakłada on zmian w przebiegu głównych
tras, które opracowano na podstawie rzeczywistych potrzeb i
natężenia ruchu - informuje "Rzeczpospolita".
27.10.2007 | aktual.: 27.10.2007 07:41
Analiza planów PO pokazuje jednak ciekawe różnice. Najbardziej chyba radykalna zmiana to rezygnacja z budowy drogi S74 z Piotrkowa Trybunalskiego przez Kielce do Stalowej Woli. - Ta trasa nie ma ekonomicznego uzasadnienia - wyjaśnia Tadeusz Jarmuziewicz, poseł PO, jeden z kandydatów na ministra infrastruktury. W ścisłym gronie eksperckim podejrzewa się, że S74 zaplanowano tylko ze względów politycznych. Miałaby bowiem lepiej skomunikować ze światem tzw. Gosiewo - bo tak złośliwie nazywa się Kielce - miasto, o którego rozwój zacięcie walczył wicepremier Przemysław Gosiewski.
Z Kielcami zresztą łączy się jeszcze jedna zmiana. PiS chciało jeszcze do 2012 r. zbudować trasę ekspresową S7 Kielce - Kraków. PO uznała, że to zadanie może poczekać, i przesuwa projekt na dalsze terminy.
Ciekawy pomysł ma też Platforma na rozwiązanie problemów z obwodnicą Augustowa. Planowane jest wytyczenie nowego szybkiego połączenia między Suwałkami a Warszawą. Miałoby ono biec na linii Warszawa - Ostrów Mazowiecka - Łomża - Ełk - Suwałki - granica państwa z Litwą. - Budowa tej trasy spowodowałaby korzystną zmianę w ruchu tranzytowym. Kilkadziesiąt procent tirów zmierzałoby wprost do stolicy, a tylko ok. 10% przejeżdżałoby w okolicach Augustowa. Obwodnica tego miasta praktycznie byłaby nieszkodliwa dla środowiska - uważa Jan Jakiel ze stowarzyszenia SISKOM.
Połączenie Wrocławia i Łodzi ma za to zyskać status autostrady. Zdaniem PO Wrocław jest bowiem najszybciej rozwijającą się metropolią. PO nie chce też zaniedbać Warszawy. - Budowa południowej obwodnicy Warszawy (S2 na odcinku Puławska - Zakręt) jest jednym z naszych pięciu priorytetów - podkreśla poseł Jarmuziewicz. PiS też chciało budować obwodnicę, ale trzymało to zadanie w rezerwie.
Mimo priorytetowego traktowania warszawski odcinek S2 i tak zdaniem PO nie powstanie przed 2012 r. Taki los czeka też kilka innych dróg ekspresowych (np. S5 na odcinku Bydgoszcz - Poznań, S7 na odcinku Gdańsk - Elbląg). Rząd PiS wpisał je na listę inwestycji o szybkiej ścieżce realizacji, tak by zdążyć przed rozpoczęciem w Polsce piłkarskiego święta - Euro 2012. Ale według PO stan przygotowań do budowy tych tras jest tak mizerny, że na pewno nie pojedziemy nimi w czasie mistrzostw.