PO ma kilku kandydatów na prezydenta. Tego nazwiska nie ma na liście
Radosław Sikorski czy Rafał Trzaskowski? Kto będzie kandydatem Platformy Obywatelskiej na prezydenta? Pierwszy ma międzynarodowe kontakty, a drugi większe poparcie partii - analizuje "Rzeczpospolita". Cytując swoich rozmówców gazeta podkreśla, że wiadomo, jakiego nazwiska na liście na pewno nie zobaczymy.
Platforma Obywatelska jeszcze nie zdecydowała, kto będzie jej kandydatem w wyścigu o fotel prezydenta.
Jak pisze "Rzeczpospolita", w grze jest obecny szef MSZ. Radosław Sikorski sam nie zaprzecza. Ale ma mocną konkurencję w postaci Rafała Trzaskowskiego. Prezydent Warszawy ma, zdaniem rozmówców gazety, największe szanse.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tusk kandydatem? "Prezydentura nigdy nie była jego celem"
Z informacji "Rzeczpospolitej" wynika też, że Donald Tusk - zgodnie z deklaracją - nie będzie ubiegał się o stanowisko najważniejszej głowy państwa.
- To nie na temperament Donalda, żeby musiał się jako prezydent liczyć i układać z premierem, który w partyjnej hierarchii byłby jego podwładnym - mówi nam jeden z członków PO, cytowany przez "Rzeczpospolitą".
To, że Tusk jest i będzie skupiony na rządzeniu co najmniej jeszcze przez jedną kadencję i całkowitym pozbawieniu PiS szans na powrót do władzy, potwierdzają również źródła z otoczenia premiera.
Sikorski czy Trzaskowski? Na pewno nie Hołownia
Start Rafała Trzaskowskiego w wyborach prezydenckich jest najbardziej prawdopodobny. W rozmowie z "Rzeczpospolitą" jeden z ministrów przekonuje, że "zdziwiłby się, gdyby nie był on kandydatem KO". Co prawda gazeta zaznacza, że Trzaskowski nie jest "kandydatem bezalternatywnym". Bo zaszkodził Koalicji inicjatywą zakazującą wieszania krzyży w urzędach.
"Rzeczpospolita" zauważa, że Radosław Sikorski wraz z rozpoznawalną i poważaną żoną Anne Applebaum, dziennikarką i pisarką oraz komentatorką polityczną, byliby tzw. power couple na świecie. A sam Sikorski ma międzynarodowe znajomości i markę, którą buduje się latami. "Problemem" obecnego szefa MSZ jest jednak małe zaplecze partyjne, bo nie ma silnej frakcji. Poza tym Sikorski jest też nieprzewidywalny i niesterowalny, co dla partii, która chce rządzić przez kadencje, jest problematyczne.
O ile nie ma pewności, kto będzie reprezentował PO, posłowie są zgodni, że najbliższe miesiące mają prowadzić do "osłabienia Szymona Hołowni jako potencjalnego kandydata Trzeciej Drogi w wyborach prezydenckich".
Rozmówcy "Rzeczpospolitej" wyjaśniają, że "na otwarty konflikt z koalicjantem KO nie pójdzie".
Czytaj również:
Źródło: Rzeczpospolita/WP