PolskaPO i PSL widziałyby Zalewskiego na stanowisku marszałka

PO i PSL widziałyby Zalewskiego na stanowisku marszałka

Przedstawiciele klubów PO i PSL rozważają
poparcie przewodniczącego Komisji Spraw Zagranicznych Pawła
Zalewskiego, gdyby ten okazał się kandydatem na nowego marszałka
Sejmu. SLD zapowiada, że nie zagłosuje na kandydata zgłoszonego
przez PiS.

24.04.2007 | aktual.: 24.04.2007 15:02

Zalewski jest, obok koordynatora ds. służb specjalnych Zbigniewa Wassermanna i wiceszefa MSWiA Jarosława Zielińskiego, najczęściej wymienianym kandydatem do fotela marszałka. Decyzje w sprawie kandydata klub PiS ma podjąć we wtorek po południu.

O ewentualnym poparciu kandydatury Zalewskiego ma rozmawiać wczesnym popołudniem prezydium klubu Platformy. Zalewski to człowiek, który dawałby gwarancję, że będzie marszałkiem całego Sejmu, wszystkich ugrupowań - powiedział wiceszef klubu PO Zbigniew Chlebowski. Skrytykował z kolei kandydaturę Wassermanna, ponieważ, jak ocenił, byłby on marszałkiem typowo partyjnym. Szefem policji zostaje prokurator, marszałkiem Sejmu ktoś ze służb - to takie typowo PiS-owskie - mówił wiceszef klubu PO.

Nawet państwo nie straszcie - powiedział szef PO Donald Tusk, pytany w Sejmie przez dziennikarzy o kandydaturę Wassermanna. Pan Wassermann na pewno byłby dobrym marszałkiem dla PiS. Czy dla Sejmu byłby dobrym? Szczerze wątpię - uważa z kolei poseł PSL Jan Bury. Jego zdaniem, lepszym marszałkiem dla Sejmu byłby szef sejmowej komisji Spraw Zagranicznych.

PSL jest klubem opozycyjnym i zachowamy się tak jak opozycja, więc będziemy prawdopodobnie głosować przeciwko kandydaturze Wassermanna- powiedział Bury. W jego ocenie, Sejm zasługuje na dobrego, fachowego marszałka, ze świetnym przygotowaniem międzynarodowym i prawniczym, a takim kandydatem jest właśnie Zalewski.

Antoni Macierewicz miałby większy komfort w działaniu - nie ma Radosława Sikorskiego, nie byłoby pana Wassermanna - mówił o kandydaturze koordynatora służb specjalnych na marszałka Sejmu szef klubu SLD Jerzy Szmajdziński. A poważnie rzecz biorąc, prokurator z PRL-u nie był do tej pory marszałkiem Sejmu, to byłoby jakieś nowe otwarcie w kierunku PRL-u - dodał polityk Sojuszu.

Szmajdziński zapowiedział, że Sojusz nie zagłosuje na kandydata, którego zgłosi PiS. Zachowamy się dokładnie tak, jak PiS zachował się w ubiegłej kadencji, kiedy była zmiana marszałka Marka Borowskiego na Józefa Oleksego. Został on wtedy wybrany przewagą jednego głosu, bo tyle wynosiła wówczas nasza zdolność koalicyjna. Również kilkoma głosami przeszedł Włodzimierz Cimoszewicz, który zastąpił Oleksego - przypomniał Szmajdziński.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)