PolskaPo co księdzu fotel masujący?

Po co księdzu fotel masujący?

Fotele masujące i hydromasaże obok cyfrowych rzutników tekstów oraz automatycznego sprzętu do odsłaniania obrazów czekają na księży na zaczynających się wkrótce w Lublinie targach sakralnych - podaje "Dziennik Wschodni".

Pierwsze Lubelskie Targi Sakralne odbędą się między 15 a 17 września na terenie Międzynarodowych Targów Lubelskich. Pojawi się tam około 60 wystawców. Wiele ze sprzedawanych tam przedmiotów może zaskakiwać. Bo po co księdzu fotel masujący? Właściciel firmy Domowe Sanatorium mówi, że taki fotel będzie dobrym wyposażeniem kancelarii parafialnej, bo po kilku godzinach siedzenia za biurkiem masaż jest wskazany. - Zwłaszcza że księża mówią, że nie wypada, by chodzili do masażystów. A księża, tak jak wszyscy ludzie, mają kłopoty z kręgosłupem i potrzebują relaksu - dodaje.

Wystawcy dbają także o strój księży. Firma Scapha zaprezentuje szaty liturgiczne: ornaty, alby, komże, stuły i kapy. Zdaniem właściciela firmy księża tak jak osoby świeckie potrzebują stroju, w którym się będą dobrze czuli. - Ksiądz odprawiający mszę nie może tego robić w ciężkim syntetyku – dodaje i radzi, by zainteresowani kupnem ornatu się nie dziwili, że wystawca zapyta o wystrój kościoła. - Inne szaty pasują do zabytkowej świątyni, a inne do nowoczesnego prezbiterium - mówi.

Na targach będzie też można kupić carillon, czyli specjalny system pozwalający na wygrywanie melodii, hejnałów i kurantów zegarowych, napędy dzwonów, cyfrowe rzutniki tekstów czy figury do szopek. Swoją ofertę przedstawią także biura podróży specjalizujące się w turystyce pielgrzymkowej - czytamy w "Dzienniku Wschodnim".

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)