Po aferze z taśmami Polacy chcą nowych wyborów
Taśmy z tajnych rozmów wstrząsnęły krajem. Choć premier Jarosław Kaczyński przeprosił za negocjacje polityków PiS z posłanką Samoobrony, konsekwencje ujawnienia nagrań będą dla PiS bolesne - wynika z sondażu "Rzeczpospolitej". Większość Polaków chce nowych wyborów.
02.10.2006 | aktual.: 02.10.2006 12:46
Sondaż przeprowadzono w ostatni piątek - zanim premier Jarosław Kaczyński w TVP przeprosił za swoich polityków, a PiS w Stoczni Gdańskiej zorganizowało wielki wiec poparcia dla rządu.
Co wynika z sondażu? Sprawa taśm dotknęła niemal każdego Polaka - 87% z nas zna treść rozmów ministrów rządu Jarosława Kaczyńskiego z Renatą Beger, wyemitowanych przed tygodniem przez TVN. Tylko 13% twierdzi, że nie interesowało się tym tematem.
Kto straci na aferze taśmowej? Polacy nie mają wątpliwości: PiS jako partia. Uważa tak nie tylko 78% wyborców PO i 77% popierających lewicę, ale również 43% elektoratu PiS. Straci również, zdaniem co czwartego Polaka, premier. Mniej z nas (17%) wskazuje na prezydenta.
Co piąty wyborca PiS uważa, że na emisji taśm stracą wszystkie media, zaś kolejne 13% wyborców tej partii wskazuje, że ofiarą emisji będzie stacja TVN. Poglądy wyborców PiS podzielają wyraźnie zwolennicy LPR.
Afera taśmowa według PiS to atak inspirowany przez "układ" - tak nazwał sprawę w specjalnym orędziu premier - przypomina dziennik. Czy Polacy - tak jak politycy PiS - dostrzegają działanie "układu"? Raczej nie. 71% badanych ocenia, że premier źle zareagował na ujawnienie nagrań. Szczególnie bezwzględni dla szefa rządu są wyborcy lewicy (99% uważa, że zareagował źle) i PO (91%). Niewiele mniej negatywnych ocen zebrał J. Kaczyński wśród elektoratów LPR (75%), PSL (78%) i Samoobrony (78%). Rację premierowi przyznają wyborcy PiS, ale nie wszyscy: co piąty jest niezadowolony z reakcji lidera partii.
Czego chcą Polacy? 59% uważa, że Polska potrzebuje wyborów parlamentarnych. Takiego rozwiązania chcą wyborcy młodsi, z wykształceniem wyższym i średnim, mieszkańcy dużych miast - czyli przede wszystkim elektorat PO (79%) i lewicy (82%).
Wyborów chce 45% deklarujących poparcie dla LPR, 59% wyborców Samoobrony i 65% elektoratu PSL. Tylko wyborcy PiS mają inne zdanie - 14 proc. z nich opowiada się za wyborami. Polacy nie chcą ani rządu "zgody narodowej", utworzonego przez PO, SLD, Samoobronę i PSL (poparłoby go 5% badanych), ani wariantu proponowanego przez Romana Giertycha, czyli ponownego wejścia Samoobrony do rządu (ten pomysł poparłoby 2% badanych) - czytamy w "Rzeczpospolitej". (PAP)