Po 22 latach został skazany za brutalne morderstwo
Sąd Rejonowy w Espoo w Finlandii skazał 43-letniego mężczyznę na dożywocie za morderstwo, które miało miejsce w grudniu 1987 roku - czytamy w Helsingin Sanomat. Badanie psychologiczne wykazało, że Hannu Rissanen był poczytalny w chwili popełnienia przestępstwa.
Już w marcu tego roku sąd stwierdził, że to Rissanen jest winnym morderstwa, jednak ogłoszenie wyroku ogłoszono ze względu na badania oskarżonego. Ostatecznie uznano go za winnego brutalnego morderstwa dokonanego na Raiji Muukkonen w biurowcu w Espoo, gdzie pracowała. Zabójstwo związane było z kradzieżą.
Muukkonen została najpierw uderzona w głowę tępym narzędziem, a potem uduszona przewodem elektrycznym. Obrażenia znaleziono również w okolicach jej oczu. Rissanen był podejrzany już wcześniej, jednak nie znaleziono wystarczającej ilości dowodów, by go skazać.
Krajowe Biuro Śledcze nie znalazło co prawda nowych dowodów, jednak te już dostępne zostały połączone w nowy sposób.
Rissanen przyznał się do kilku innych morderstw. Znał również szczegóły tego zabójstwa, o których – w mniemaniu sadu – nie powinien mieć pojęcia, gdyby nie był na miejscu zbrodni. Rissanen przyznał, że sam przez przypadek siebie wrobił. Wciąż twierdzi, że szczegóły zabójstwa zna z magazynu Alibi oraz od współwięźnia, który twierdził, że to on jest prawdziwym mordercą.
Anna Małkowska