Po 11 godzinach kolejny świadek przed komisją hazardową
Po jedenastogodzinnym przesłuchaniu byłego szefa klubu PO Zbigniewa Chlebowskiego komisja śledcza badająca tzw. aferę hazardową przystąpiła do przesłuchania byłego posła SLD Jerzego Jaskierni.
W 2003 r. uchwalona została nowelizacja ustawy o grach i zakładach wzajemnych. Wprowadzała ona do ustawy m.in. wideoloterie, telebingo i gry na automatach o niskich wygranych.
W trakcie prac sejmowych nad nowelizacją doszło do zamieszania przy okazji poprawki dotyczącej podatku od gier na automatach o niskich wygranych. Projekt zakładał, że ma on być zryczałtowany i wynosić 200 euro miesięcznie od jednego automatu. Jednak w trakcie prac podkomisji zgłoszona została poprawka zmniejszająca podatek z 200 do 50 euro. Nie udało się jednoznacznie wyjaśnić, kto był autorem tej poprawki - w tzw. białej księdze dotyczącej prac nad tą nowelizacją są dokumenty, które wymieniają w tym kontekście albo Anitę Błochowiak z SLD, albo Zbigniewa Chlebowskiego z PO. Ostatecznie uchwalone zostało, że podatek od automatów o niskich wygranych miał rosnąć od poziomu 50 euro w 2003 r. do 125 euro w 2006 r.
Ponadto na kanwie prac nad tą nowelizacją - z doniesienia ówczesnego posła Zbigniewa Nowaka - prokuratura prowadziła w 2003 r. śledztwo w sprawie podejrzeń, że Jerzy Jaskiernia - wówczas poseł SLD - miał przyjąć 10 mln dolarów łapówki za doprowadzenie do tego, by Sejm uchwalił korzystne dla właścicieli automatów do gry zmiany w ustawie hazardowej. Śledztwo to zostało w końcu 2003 r. umorzone w związku z brakiem dostatecznych danych uzasadniających podejrzenie popełnienia przestępstwa.