PolskaPłomień dla powstańców

Płomień dla powstańców

W 61. rocznicę wybuchu Powstania
Warszawskiego, na szczycie kopca noszącego imię powstańczego
zrywu zapalono ogień. Będzie płonął 63 dni - tyle ile trwało
Powstanie.

Płomień dla powstańców
Źródło zdjęć: © PAP

W poniedziałkowy wieczór prezydent stolicy Lech Kaczyński przyłożył pochodnię do wcześniej przygotowanego stosu. Wyraził nadzieję, że jego następcy, niezależnie od opcji politycznej, będą dbali, by kolejne rocznice były obchodzone uroczyście.

Kopiec Powstania Warszawskiego usypano w latach 1946-1950 z gruzów stolicy. W 1994 r. - w 50. rocznicę wybuchu powstania - z inicjatywy byłych żołnierzy Armii Krajowej ustawiono na jego szczycie 15-metrowy znak Polski Walczącej, "Kotwicę". Jej stalową bryłę zaprojektował żołnierz AK Eugeniusz Ajewski.

Ajewski, który uczestniczył w poniedziałkowej uroczystości, powiedział zgromadzonym, że "pomnik jest metalowy, niezniszczalny, tak by stał nie dziesiątki, ale setki lat".

Następnie ze szczytu wniesienia rozległy się dźwięki powstańczych piosenek w wykonaniu aktorów. Na zakończenie uroczystości zebrani wokół ognia wzięli się za ręce, utworzyli krąg i zaśpiewali harcerską pieśń pożegnalną.

W spotkaniu na kopcu uczestniczyli przedstawiciele stołecznych władz, licznie zgromadzeni mieszkańcy stolicy. Wartę przy ogniu będą teraz pełnili harcerze i Straż Miejska.

Kopiec Powstania Warszawskiego usypano w latach 1946-1950 z gruzów stolicy. W 1994 r. - w 50. rocznicę wybuchu powstania - z inicjatywy byłych żołnierzy Armii Krajowej ustawiono na jego szczycie 15-metrowy znak Polski Walczącej.

Wcześniej, punktualnie o godzinie 17.00 - 61 lat od wybuchu Powstania Warszawskiego - na minutę rozległ się w stolicy dźwięk syren. W hołdzie uczestnikom Powstania w centrum miasta ustał ruch - na chwilę zatrzymali się piesi i samochody. Wielu kierowców wysiadło z aut, niektórzy przez kilkadziesiąt sekund klaksonami wspierali dźwięk syren.

Obraz

Również o godzinie 17. warszawiacy, przedstawiciele organizacji kombatanckich i harcerze zgromadzili się na uroczystości 61. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego przed pomnikiem Gloria Victis na warszawskich Powązkach. Punktualnie w rocznicę godziny "W" stanęli na baczność; następnie minutą ciszy uczcili pamięć poległych. Kompania reprezentacyjna Wojska Polskiego oddała trzy salwy honorowe.

Kilkaset osób wzięło w południe udział w "Marszu Mokotowa" sprzed Pomnika Powstańców Mokotowa. Później złożono kwiaty pod pomnikiem powstańców rozstrzelanych przy ulicy Dworkowej. Marsz zakończył się przed Grobem Nieznanego Żołnierza, gdzie odbyła się uroczysta odprawa wart.

Powstanie Warszawskie wybuchło 1 sierpnia 1944 r. Był to największy zryw niepodległościowy Armii Krajowej i polskiego podziemia, a zarazem największa akcja zbrojna podziemia w okupowanej przez Niemców Europie. Powstanie miało trwać 2-3 dni. Zakończyło się kapitulacją po 63 dniach zaciętych walk, w których poległo 18 tys. powstańców, a ok. 6 tys. zostało ciężko rannych. Zginęło ok. 180 tys. cywilów.

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)