Żołnierzem będzie jeszcze przez 9 miesięcy, bo tyle trwa okres wypowiedzenia. Został podporządkowany zastępcy dowódcy korpusu w Bydgoszczy. Teraz ma 14 dni na odwołanie się od decyzji o wypowiedzeniu.
Blisko dwa tygodnie temu Chwastek na zwołanej przez siebie konferencji prasowej przedstawił list otwarty do kadry zawodowej Wojska Polskiego. Zaatakował w nim swoich zwierzchników, w tym ministra obrony Jerzego Szmajdzińskiego. Pułkownik zarzucał im między innymi gotowość do łamania prawa w imię własnych karier. Chwastek wymówił posłuszeństwo szefostwu MON.
Ten jednoosobowy rokosz odbił się szerokim echem w całym kraju. Głos w jego sprawie zabierali nawet premier i prezydent. Obaj potępili postawę pułkownika jako niegodną oficera. Do dziś Chwastek był na zwolnieniu lekarskim.
Otrzymanie wypowiedzenia prawie na pewno nie zatrzyma toczących się wobec Chwastka dwóch postępowań. Jedno z nich ma wyjaśnić, na podstawie oficjalnego protokołu Pionu Kontroli MON, zarządzanie przez pułkownika Chwastka funduszem gratyfikacyjnym dywizjii. Jak powiedział szef wojsk lądowych Edward Pietrzyk, prowadzenie tego postępowania przeszkodziło w awansowaniu pułkownika Chwastka na generała.
Drugie postępowanie związane jest z listem pułkownika Chwastka do wojskowej kadry. (aka)
