Plaża w Czołpinie, na której znaleziono niebezpieczną substancję, wciąż zamknięta dla turystów
Odcinek plaży w Czołpinie (Pomorskie), na którym w ubiegłym tygodniu znaleziono niebezpieczne odpady, wciąż jest zamknięty dla turystów - poinformowała dyrektor Słowińskiego Parku Narodowego Katarzyna Woźniak.
Jak dodała, z decyzjami dotyczącymi otwarcia plaży SPN wstrzymuje się do czasu otrzymania z Wojewódzkiej Inspekcji Ochrony Środowiska w Gdańsku wyników badań próbek piasku i wody morskiej. Wyniki te spodziewane są we wtorek po południu.
Plaża jest cały czas sprawdzana. W poniedziałek została po raz kolejny przeszukana przez pracowników SPN i Urzędu Morskiego w Słupsku. - Nie znaleziono żadnych nowych śladów zanieczyszczenia - powiedziała Woźniak.
Substancję w postaci lepkich grudek, które pod wpływem dotyku reagowały samozapłonem, odkryto na plaży w ubiegły poniedziałek. Niebezpieczny odpad znajdował się na odcinku 13 kilometrów wybrzeża.
We wtorek wieczorem strażacy z PSP i OSP oczyścili plażę z niebezpiecznego materiału. Zebrano wówczas ok. 300 litrów substancji. Materiał najpierw został zmagazynowany w jednym miejscu na plaży, a następnie umieszczony w dwóch beczkach.
Próbki substancji były badane przez chemików Marynarki Wojennej. Wojsko podało, że materiał zawiera związki fosforu i bromu, wykluczyło, by był to bojowy środek trujący.
W czwartek substancję zabrali z plaży do utylizacji chemicy z wynajętej przez Starostwo Powiatowe w Słupsku firmy Jednostka Ratownictwa Chemicznego z Tarnowa. Z plaży - jak informował wówczas wicestarosta Andrzej Bury - wywieziono łącznie 720 litrów substancji, zapakowanej do czterech specjalnych pojemników.
Firma z Tarnowa przed utylizacją materiału ma precyzyjnie określić jego skład chemiczny. Naczelnik wydziału zarządzania kryzysowego i obronności słupskiego starostwa Krzysztof Łunkiewicz powiedział, że wyniki badań prawdopodobnie będą znane w przyszłym tygodniu.