Platforma zlikwiduje w Polsce pieczątki?
Poseł PO Adam Szejnfeld jest zdania, że pieczątki to przeżytek. Co gorsza, obowiązek ich stosowania zatruwa wielu Polakom życie. Przykłady, poseł podaje w pismach, które wysłał do kilku ministerstw - donosi serwis internetowy tvp.info.
08.04.2010 | aktual.: 08.04.2010 18:02
- Pewnemu stowarzyszeniu prowadzącemu świetlicę dla niepełnosprawnych odmówiono dotacji z powodu niewidocznej pieczątki na kserokopii umowy najmu lokalu. Stowarzyszenie straciło szansę na 300 tysięcy złotych i popadło w problemy finansowe. Znam też przykład mężczyzny, któremu nie sprzedano leków dla chorego dziecka, bo na recepcie źle odciśnięto pieczątkę kliniki - argumentował Szejnfeld.
Jego zdaniem, obowiązek używania pieczątek to kuriozum w sytuacji, gdy na dokumencie można odczytać wszystkie dane organu klub osoby, która go wystawiła. - To powielanie informacji. Nie jest to żadne zabezpieczenie przed fałszerstwem, bo dowolną pieczątkę może sobie wyrobić każdy - dodał poseł PO i zaznaczył, że z pieczątek rezygnują kraje zachodnie.
Szejnfeld zapowiedział, że jeśli ministrowie nie odpowiedzą pozytywnie na jego pisma, sam zbierze grono ekspertów i podejmie trud wycofania z setek ustaw i rozporządzeń obowiązku przystawiania pieczątek do dokumentów.
Może liczyć na poparcie swojego klubu parlamentarnego. - To ciekawy pomysł. Na dokumentach wystawionych przez instytucje zagraniczne w zasadzie nie ma pieczątek. Jeśli ta propozycja będzie zgodna z linią rządu, na pewno będziemy nad nią dyskutować - powiedział Waldy Dzikowski, odpowiedzialny za legislację wiceprzewodniczący klubu PO.
Pomysł spodobał się też posłom PiS. - Na pewno jesteśmy krajem szczególnie hołubiącym pieczątki, co się na świecie raczej nie zdarza - przyznał Paweł Poncyljusz (PiS).