PolskaPlatforma potrafi być bardziej PiS-owska niż PiS

Platforma potrafi być bardziej PiS‑owska niż PiS

Platforma Obywatelska po raz kolejny
udowadnia, że potrafi być bardziej PiS-owska od Prawa i
Sprawiedliwości - ocenia w "Rzeczpospolitej" Piotr Gabryel.

14.01.2008 | aktual.: 14.01.2008 02:13

Według publicysty, PO potrafi prowadzić politykę kontynuacji polityki poprzedników, rzecz jasna nazywając ją - i to bez mrugnięcia okiem - polityką dyskontynuacji, zerwania.

Tym razem chodzi o ułatwienie - nadmierne, jak się wydaje - prokuratorom dostępu do kont bankowych przedsiębiorców podejrzewanych przez nich (ale jeszcze formalnie niepodejrzanych) o działania przestępcze.

Dziennikarze "Rzeczpospolitej" dotarli do opracowanego przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji projektu nowelizacji prawa bankowego dopuszczającego taki właśnie sposób inwigilowania biznesmenów przez śledczych. A więc liberalizm w wydaniu ministrów PO może oznaczać równie dobrze "więcej wolności dla przedsiębiorców", jak też "więcej wolności dla prokuratorów".

Przy czym, gwoli przypomnienia, politycy PiS nigdy nie ukrywali, że chcą wyposażać prokuratorów, policjantów i funkcjonariuszy służb specjalnych w coraz to nowe narzędzia służące zwalczaniu przestępczości. Natomiast politycy PO znacznie częściej prezentowali opinię, że walkę z przestępczością, w tym z przestępstwami korupcji, trzeba prowadzić przede wszystkim w drodze eliminowania korupcjogennego prawa, a nie rozszerzania i tak już szerokich uprawnień organów ścigania.

Ułatwianie śledczym dostępu do bankowych kont przedsiębiorców to oczywiście niejedyny przykład przyjmowania przez Platformę polityki PiS za swoją. Nie inaczej dzieje się przecież w sferze finansów publicznych - gdzie także wyraźnie mamy do czynienia z kontynuacją polityki bezruchu - i jeszcze co najmniej w przypadku kilku innych dziedzin życia. Na domiar złego, jak uczy doświadczenie ostatnich tygodni, Platforma Obywatelska okazuje się nadspodziewanie bardziej PiS-owska tam, gdzie być nie powinna, oraz zdecydowanie za mało PiS-owska tam, gdzie akurat być powinna.

Ale cóż, jak mawiał Dawid Ben Gurion, kto nie wierzy w cuda, nie jest realistą. A Donald Tusk wielokrotnie podczas kampanii wyborczej deklarował, że wierzy w cuda, więc też - na nasze nieszczęście - jest realistą - konstatuje w "Rzeczpospolitej" Piotr Gabryel. (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)