Platforma Obywatelska na szczycie

Wystarczy rzut oka na wyniki kolejnej odsłony sondażu Wirtualnej Polski, by się przekonać, że Platforma Obywatelska nadal - czyli nieprzerwanie od czterech lat - okupuje szczyt zarezerwowany dla najpopularniejszej partii w kraju; tym razem z wynikiem 35% poparcia.

Platforma Obywatelska na szczycie
Źródło zdjęć: © PAP | Andrzej Rybczyński

Przeczytaj też: Omówienie wyników sondażu - Poparcie dla PiS wciąż tragicznie niskie Komentarz Wiesława Dębskiego - "Donald Tusk nie musi się wysilać"

Prawu i Sprawiedliwości ani razu, nawet na jeden tydzień, ba, na jeden dzień nie udało się w tym czasie zdetronizować głównego konkurencyjnego ugrupowania i zająć jego miejsce. Teraz głosowanie na "wiecznie drugie" PiS zadeklarowało 18% wyborców i nawet jeśli partia ta jest w badaniach opinii publicznej niedoszacowana, natomiast PO - przeszacowana, to dystans dzielący oba stronnictwa pozostaje bardzo duży. A do wyborów czasu niewiele.

I właściwie nie wiadomo, co musiałoby się stać, aby partia Jarosława Kaczyńskiego wygrała z ugrupowaniem Donalda Tuska. Prawu i Sprawiedliwości nie "pomogły" przecież (a Platformie Obywatelskiej nie "zaszkodziły"): ani kryzys finansowy stulecia, ani powódź stulecia (a nawet dwie), ani konsekwencje bezprecedensowej w historii nie tylko Polski katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem, ani kardynalne błędy w wyjaśnianiu jej przyczyn, ani legendarne kunktatorstwo ekipy Donalda Tuska (skutkujące nie realizowaniem obiecywanych wyborcom reform), ani podpisanie fatalnej umowy gazowej z Rosją, ani dobranie się do oszczędności przyszłych emerytów (czyli obcięcie składki do OFE)
, ani wyjątkowa nieudolność rządu w budowaniu na przykład dróg, ani dopuszczenie do zapaści na kolei, ani wreszcie skandal w wałbrzyskiej Platformie Obywatelskiej - skandal, który niejedną partię zepchnąłby na margines sceny politycznej, a ugrupowania Donalda Tuska zdaje się, nawet nie drasnął.

I właśnie w Wałbrzychu - niczym w soczewce - widać, co się stanie w całej Polsce tej jesieni: nieudolna Platforma, a na wałbrzyskim gruncie - chyba wręcz skompromitowana Platforma, na którą tak wielu ludzi z tak wielu powodów tak często pomstuje, 9 października bez kłopotu wygra wybory parlamentarne. Przy czym w Wałbrzychu kandydat PO uzyskał aż 60% głosów, a kandydat PiS - tylko 5%, a w skali kraju dystans między tymi partiami będzie wynosił najpewniej kilka punktów procentowych.

Można więc już z dużą dozą pewności uznać, że polska polityka stała się przewidywalna - przewidywalna do bólu. I zapewne byłby to powód do satysfakcji, gdyby nie fakt, że z tej przewidywalności nie wynika, niestety, iż sprawy Polski pójdą po wyborach w dobrym kierunku. Choćby: że nasz kraj nie utonie przy okazji kolejnego testowania przez światowe gospodarki dna kryzysu. A zagrożenie to, a także deficyt propozycji skutecznych rozwiązań ze strony polityków dostrzega szybko rosnąca liczba Polaków. I to właśnie owi niezadowoleni powinni spędzać sen z powiek Donaldowi Tuskowi oraz Jarosławowi Kaczyńskiemu.

Jakiś czas temu szef PO oznajmił, że nie ma z kim przegrać, i jak się wydaje - z każdym miesiącem coraz bardziej - miał wiele racji. Wszelako "partia niezdecydowanych", czyli (na razie?) nie istniejące ugrupowanie wyborców, którzy nie wiedzą, na kogo zagłosują (można się domyślać, że wielu z nich to właśnie niezadowoleni z oferty istniejących partii rządzących i opozycyjnych), jest siłą gwałtownie przybierającą na sile. Siłą, która zdystansowała już PiS i goni PO. W najnowszym sondażu Wirtualnej Polski do sympatyzowania z "partią niezdecydowanych" przyznaje się aż 30% wyborców, gdy przed dwoma tygodniami - 27%, przed czterema - 15%, a przed sześcioma - 20%. Podobnie jest w wypadku sondażu GfK Polonia dla "Rzeczpospolitej".

Bez odpowiedzi pozostaje natomiast pytanie, która partia - i kiedy - sięgnie po głosy tej drugiej w tej chwili (pod względem liczebności) na polskiej scenie politycznej siły? Oraz czy inicjały lidera tej partii brzmią DT czy JK? Czy też całkiem inaczej?

Piotr Gabryel, zastępca redaktora naczelnego "Rzeczpospolitej" specjalnie dla Wirtualnej Polski

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)