"Platforma nie jest tak brzydka, jak PiS"
Najbardziej prawdopodobny jest rząd Platformy z Sojuszem, choć SLD wolałby z PSL – mówi Włodzimierz Czarzasty w rozmowie z "Rzeczpospolitą". - Bo Platforma nie jest tak brzydka jak PiS. Nie ma możliwości powołania rządu SLD–PiS. Politycy lewicy za mało na taki przekaz PO reagowali - mówi.
- Nie stałem się gorącym zwolennikiem koalicji SLD z PO. Choć moim zdaniem ona nastąpi po wyborach - mówi szef stowarzyszenia "Ordynacka". Śmieszy go wkładanie SLD przez polityków PO w sposób umówiony i konsekwentny w ręce PiS, co jest wynikiem tego, że PO zaczęła tracić punkty poparcia - dodaje.
- Najbardziej prawdopodobny jest rząd PO z SLD. Ale może to być też rząd techniczny - analizuje rozmówca dziennika. Jego zdaniem SLD chętnie zrobiłby rząd z PSL. Ale miałby wtedy 25% mandatów, a to za mało zdaniem Czarzastego. To wszystko wynika z czystego rachunku, gdyż: jeśli PiS zdobędzie plus minus 30% i SLD zdobędzie ok. 18%, to Platforma nie będzie miała innego wyjścia. PSL w wyborach zdobywa około 6%, po prostu nie będzie innych możliwości - konkluduje.
Na pytanie, czy PiS nie byłoby lepszym koalicjantem niż PO, Czarzasty odpowiada, że nie ma ochoty mieć nic wspólnego z ludźmi takimi jak Ziobro. To niesmaczne, by się z nimi zadawać - dodaje. - Rozmawia pani z człowiekiem, któremu za Zbigniewa Ziobry wprowadzono o świcie 30 facetów z psami do mieszkania. Oraz brygadę antyterrorystyczną. Leżała pod łóżkiem z pistoletem przy głowie moja żona, moja córka i mój syn - wyjaśnia Włodzimierz Czarzasty.