Plan redukcji wojsk USA w Iraku
Pentagon opracował plan redukcji sił
USA w Iraku, przewidujący zmniejszenie ich liczebności z obecnych
130 tys. do 50 tys. w połowie 2005 r. - napisał dziennik "Washington Post".
Plan nie został jeszcze zatwierdzony przez ministra obrony Donalda Rumsfelda. Wycofywanie ma się zacząć w drugim kwartale 2004 r., tak by w połowie roku pozostało w Iraku mniej niż 100 tys. żołnierzy - twierdzi gazeta, która powołuje się na rozmowy z oficerami amerykańskimi.
W ocenie wojskowych USA, fakt, że nie rozpoczęto jeszcze redukcji sił w Iraku, wpływa niekorzystnie na morale żołnierzy. Wojskowi obawiają się też, że ewentualny kryzys w Korei Północnej lub w innym miejscu może zastać armię USA osłabioną z powodu zaangażowania w Iraku.
Z drugiej strony dowódca wojsk amerykańskich w Iraku gen. Ricardo Sanchez ma być w przyszłym roku zastąpiony przez gen. Thomasa Metza, który opowiada się za pozostaniem sił amerykańskich w Iraku co najmniej do 2006 roku - pisze "Washington Post".