Nowy plan pokojowy? Nieoficjalnie: Putin przekazał USA dokument
Rosja przekazała Stanom Zjednoczonym projekt traktatu pokojowego z Ukrainą. W dokumencie znalazły się zapisy niezgodne z dotychczasową narracją propagandową Kremla - twierdzi Dmytro Gordon. Jeden z najpopularniejszych ukraińskich dziennikarzy, wpisany przez rosyjskie MSW na listę osób poszukiwanych, ujawnił szczegóły rzekomego dokumentu.
03.07.2024 | aktual.: 03.07.2024 20:38
Według Gordona, projekt traktatu został przekazany władzom w Stanach Zjednoczonych kilka dni temu przez rosyjskiego ministra spraw wewnętrznych Wołodymyra Kołokolcewa. Dokument ma zakładać natychmiastowe zawieszenie broni.
W projekcie znalazły się punkty, które zgodne są z dotychczasową kremlowską narracją. Ukraińcy mieliby uznać, że obwody doniecki i ługański są częścią Federacji Rosyjskiej. Kijów miałyby także obowiązek wpisania do konstytucji tzw. statutu państwa niezaangażowanego, co zablokowałoby możliwość wstąpienia do NATO i innych sojuszów wojskowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pojawia się także zapis, o którym rosyjski dyktator już wspominał. Mowa o "armii czasu pokoju" w Ukrainie. Ukraińskie Siły Zbrojne nie mogłyby liczyć więcej niż 350 tysięcy żołnierzy oraz musiałyby ograniczyć zasoby wojskowe m.in. do 125 samolotów bojowych.
"Specjalnie zdemilitaryzowanym terytorium"
Dokument zawiera też szereg punktów, które można interpretować jako "ustępstwa" ze strony Kremla.
Jednym z nich jest kwestia statusu Krymu, terytorium obecnie okupowanego przez Rosję. Zgodnie z treścią dokumentu, Krym miałby stać się "specjalnie zdemilitaryzowanym terytorium z podwójnym podporządkowaniem Ukrainy i Federacji Rosyjskiej". To oznaczałoby, że zarówno Ukraina, jak i Rosja miałyby kontrolę nad tym obszarem. W dokumencie zapisano również, że władze ukraińskie miałyby podjąć zobowiązanie do nieblokowania dostaw wody na półwysep Krymski.
Innym punktem, który nie jest częścią typowego rosyjskiego przekazu propagandowego, jest propozycja dotycząca elektrowni jądrowej Zaporoże. Zgodnie z projektem, elektrownia ta miałaby przejść pod kontrolę Ukrainy.
Ponadto, dokument proponuje utworzenie 100-kilometrowej strefy zdemilitaryzowanej wzdłuż rzeki Dniepr, aż do Morza Czarnego.
Rosja zgodziłaby się na Ukrainę w Unii Europejskiej
Dokument zawiera również zapisy dotyczące przystąpienia Ukrainy do struktur Unii Europejskiej, na co Federacja Rosyjska miałaby wyrazić zgodę. To stanowiłoby znaczące odstępstwo od dotychczasowej polityki Kremla, który zdecydowanie sprzeciwiał się integracji Ukrainy z Unią Europejską.
Projekt traktatu zawiera również postanowienia dotyczące sankcji nałożonych na sektor naftowo-gazowy i system bankowy Rosji. Po podpisaniu dokumentu, sankcje te miałyby zostać natychmiastowo zniesione.
Negocjacje z udziałem USA, Chin i UE
Co więcej, dokument przewiduje natychmiastowe zawieszenie broni. Decyzja o zawieszeniu broni miałaby zostać podjęta równocześnie z rozpoczęciem negocjacji na ten temat.
Rozmowy te miałyby odbywać się z udziałem przedstawicieli Rosji, USA, Chin, Unii Europejskiej i Ukrainy.
PRZECZYTAJ TAKŻE: "Testy trwają". Idealna kopia ma trafić do Rosji. Alarmujące doniesienia