"Plan minimum. Nawet nie nagroda pocieszenia". Ekspert o wniosku Dumy ws. separatystycznych republik
- Świat nie uzna suwerenności separatystycznych republik na wschodzie Ukrainy. Rosja na wewnętrzny użytek próbuje ugrać cokolwiek na trwającej eskalacji – wyjaśnia w rozmowie z Wirtualną Polską prof. Artur Nowak-Far, były wiceszef polskiej dyplomacji. To reakcja na przegłosowany we wtorek przez Dumę wniosek w sprawie uznania niepodległości Donieckiej i Ługańskiej Republiki Ludowej. Wniosek w tej sprawie trafi teraz do Władimira Putina.
Były wiceminister spraw zagranicznych Artur Nowak-Far nie ma wątpliwości, że ruch niższej izby rosyjskiego parlamentu jest potrzebny rosyjskim politykom na wewnętrzny użytek. - Dotychczasowa rosyjska eskalacja nie przyniosła żadnych efektów, dlatego Moskwa próbuje realizować plan minimum. Schemat działań Rosji polega na tym, że wykonuje ona ruch w odpowiedzi na działania Zachodu albo wtedy, jeśli Zachód nie reaguje, tak jak życzyłaby sobie Moskwa – wyjaśnia.
Według eksperta mamy obecnie do czynienia z drugim przypadkiem. - Rosja musi zastępczo wykonać jakiś ruch dla samej siebie. To będzie wyłącznie jednostronne uznanie suwerenności republik. Wniosek nie zmieni niczego w świetle prawa międzynarodowego. Wydaje się, że jest to scenariusz minimalny z punktu widzenia Rosji - ocenia.
Nagroda pocieszenia dla Rosji?
Były wiceminister dopytywany, czy Rosja może traktować ogłoszenie suwerenności separatystycznych republik jako nagrodę pocieszenia, stwierdził, że "to nawet nie jest nagroda pocieszenia".
– Nikt Moskwie nie daje tej nagrody. Rosja sama sobie ją wytwarza – dodaje. Profesor zwraca uwagę, że sygnały mogą świadczyć o deeskalacji trwającego konfliktu, ale jest zbyt wcześnie, by o tym przesądzać. – Póki jej nie zobaczymy, deeskalacji nie ma. Myślę, że Rosja jest gotowa do ustępstw, ale jeszcze ich nie wykonała. Nie dajmy się karmić słowami – podkreśla.
Wniosek trafi do Putina
Wniosek w sprawie terenów, które siłą zostały odebrane Ukrainie, został złożony przez frakcję Komunistycznej Partii Federacji Rosyjskiej. Poparła go większość rosyjskich deputowanych. Ukraina stanowczo potępia ten ruch.
Ukraińska Rada Najwyższa we wtorek zatwierdziła apel do ONZ, instytucji Unii Europejskiej, Rady Europy, OBWE, NATO oraz rządów i parlamentów świata o nieuznawanie niezależności marionetkowych republik we wschodniej Ukrainie.
Wezwała też społeczność międzynarodową do potwierdzenia integralności terytorialnej i nienaruszalności ukraińskich granic oraz do nieuznawania takiej decyzji, jeżeli zostanie podjęta przez Rosję.
Przewodniczący niższej izby rosyjskiego parlamentu stwierdził, że uchwała ws. niepodległości Donieckiej i Ługańskiej Republiki Ludowej "zostanie niezwłocznie podpisana i skierowana do głowy państwa". Dodał, że w jego ocenie "Kijów nie przestrzega mińskich porozumień". - Nasi obywatele i rodacy mieszkający w Donbasie potrzebują pomocy i wsparcia - stwierdził.