Plaga gryzących biedronek. Biolodzy: są groźne i agresywne
Biedronki azjatyckie jesienią masowo szukają ukrycia i stają się wyjątkowo uciążliwe. Media na Śląsku donoszą wręcz o inwazji gryzących owadów. Biolodzy potwierdzają i ostrzegają: mogą być groźne i to w całej Polsce.
Biedronki, których tak dużo ostatnio na Śląsku, to biedronki arlekinowe sprowadzone z południowo-wschodniej Azji do Europy, by zwalczały mszyce - informuje dziennikzachodni.pl.
O pladze agresywnych biedronek piszą w mediach społecznościowych także internauci z innych regionów Polski.
To gatunek inwazyjny, który jesienią w stadach szuka ciepłych miejsca na przezimowanie. Podczas tych lotów owady dostają się przez okna oraz szczeliny do mieszkań i niestety potrafią dotkliwie pogryźć.
- Możemy czuć swędzenie, pieczenie, a nawet w ostrych przypadkach - mieć trudności z oddychaniem - ostrzega w rozmowie z dziennikarzami śląskiego dziennika biolog, Łukasz Bożycki.
Wyjaśnia, że ludzi mogą uczulać alergeny wydzielane przez owady, kiedy czują się zagrożone. Płyn jest groźny dla oczu, ale także skóry, która w miejscu ugryzienia staje się czerwona.
- Osoby, które maja predyspozycje do uczuleń, mogą to odczuć dotkliwie - dodaje ekspert.
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Zobacz także: A jaka jest Twoja Polska? Napisz do WP