Plac Piłsudskiego bez pałaców
Przetarg na zabudowę placu Piłsudskiego
został unieważniony. Sztandarowa inwestycja ekipy prezydenta
Kaczyńskiego nie powstanie. Żaden z inwestorów nie zdecydował się
na odbudowanie Pałacu Saskiego, BrŘhla oraz kamienicy przy ul.
Królewskiej - pisze "Życie Warszawy".
Przetarg na odbudowę pałaców na pl. Piłsudskiego miasto ogłosiło w 2004 r. Zainteresowanych nim było kilka firm budowlanych. Michał Borowski, naczelny architekt miasta nie krył wówczas zadowolenia. Wczoraj wraz z Mirosławem Kochalskim, dyrektorem biura zamówień publicznych nie miał dobrych wieści.
Dzień 13 maja, piątek okazał się pechowy dla urzędników miejskich. - Do godz. 12 nie zgłosiła się z ostateczną ofertą żadna firma. O godz. 11.40. otrzymaliśmy pismo od jednej z nich, z prośbą o przesunięcie ostatecznego terminu, ale nie zdecydowaliśmy się na to. Przetarg został unieważniony - mówi dyrektor Mirosław Kochalski.
Jak szacują eksperci, taki wynik był do przewidzenia. Negocjacje z trzema inwestorami: francuskim Bouygues, belgijskim Buelens i węgierskim Tri Granit przeciągnęły się o pół roku. Miasto przedstawiło twarde warunki.
Inwestorzy mieli za własne pieniądze wybudować Pałac Saski, BrŘhla i kamienicę przy ul. Królewskiej, ale nigdy nie być ich właścicielami. Na to nie chciała się zgodzić żadna z firm. W grudniu samorząd próbował uratować sytuację, proponując inwestorom 50-milionową dopłatę, ale to również nic nie dało. (PAP)