Pitera szykuje radykalną ustawę antykorupcyjną
Jak dowiedział się dziennik „Polska", ustawa antykorupcyjna zabroni parlamentarzystom zasiadać w zarządach firm. Nowymi przepisami będą także objęci rektorzy wyższych uczelni państwowych. Według gazety, projekt ustawy obejmie kilkaset tysięcy osób. Wszystkie oświadczenia majątkowe będą jawne, do tej pory dochody ujawniać musieli tylko parlamentarzyści i samorządowcy.
Julia Pitera w rozmowie z „Polską" podkreśla, że ustawa nie jest zbyt rygorystyczna. Gazeta wyjaśnia, że urzędnicy, poza dyplomatami, nie będą mogli przyjmować prezentów. Zmienią się także oświadczenia - będą dla wszystkich takie same.
Jak czytamy w "Polsce", wpisać będzie do nich trzeba dochód, który uzyskało się w ciągu ostatniego roku. Zdaniem autorów, dotychczasowe ankiety niezbyt uważnie prześwietlały działania parlamentarzystów podczas sprawowania przez nich mandatu.
W ustawie pojawi się między innymi zakaz zasiadania w zarządach firm i w radach nadzorczych, nie wolno też będzie współpracować z podmiotami korzystającymi ze środków publicznych. Osoby, które zaczynają pełnić funkcje publiczne, będą miały cztery miesiące na rozwiązanie umowy o pracę - inaczej będą musiały zrzec się funkcji. Ustawa obejmie również prezydenta i jego urzędników, którzy także będą musieli publikować oświadczenia majątkowe.
Według gazety, ofensywa antykorupcyjna PO ma na celu zdyscyplinowanie posłów tej partii. Według dziennika, nowe uregulowania - w tym także o zawodowstwie parlamentarzystów - to próba walki o antykorupcyjny elektorat.