ŚwiatPiskorski wystąpił z frakcji PE, do której należy Platforma Obywatelska

Piskorski wystąpił z frakcji PE, do której należy Platforma Obywatelska

Eurodeputowany Paweł Piskorski poinformował, że opuścił największą frakcję polityczną Parlamentu Europejskiego, chadecką EPP-ED, i został posłem niezrzeszonym. 26 kwietnia Piskorski został wykluczony z Platformy Obywatelskiej, która jest członkiem EPP-ED.

Piskorski podkreślił, że wystąpienie z liczącej się frakcji w PE, z którą czuje się programowo związany, było jego własną decyzją.

To prosta konsekwencja tego, co się dzieje w Platformie Obywatelskiej. Uniemożliwia nam to dalszą współpracę, także w Parlamencie Europejskim - powiedział były prezydent Warszawy i były sekretarz generalny PO.

Decyzję o wykluczeniu Piskorskiego z PO podjął zarząd partii. Donald Tusk uzasadnił to wówczas "pojawiającymi się systematycznie niejasnościami i dwuznacznościami wokół Pawła Piskorskiego i jego działań jako przedsiębiorcy".

"Dziennik" zamieścił w kwietniu artykuł o inwestycji eurodeputowanego, który kupił w 2005 roku, wraz z żoną, 320 ha po byłych PGR-ach na Pomorzu Zachodnim. Kosztowało to 1 mld 250 mln zł. Małżeństwo - napisała gazeta - sadzi tam teraz las i czeka na unijne dopłaty. Wątpliwości "Dziennika" budziło to, skąd Piskorski wziął na to pieniądze.

Piskorski poinformował o opuszczeniu frakcji przewodniczącego PE Josepa Borrella, a także władze frakcji. Decyzja weszła w życie od 1 maja. Ani frakcja, ani polska delegacja pod przewodnictwem Jacka Saryusz-Wolskiego nie zajęły formalnego stanowiska w tej sprawie, przyjmując decyzję Piskorskiego do wiadomości.

Wykluczenie eurodeputowanego z PO nie ma wpływu na jego mandat, z którego tylko on sam może zrezygnować.

Teoretyczne jest możliwe, że eurodeputowany może zasiadać we frakcji politycznej, nie będąc formalnie członkiem należącej do niej partii. Wybrany z listy PO poseł Stanisław Jałowiecki wystąpił z partii w związku z oskarżeniem o kłamstwo lustracyjne, ale nadal jest członkiem delegacji PO w Parlamencie Europejskim, a także członkiem EPP-ED.

Piskorski nie wykluczył, że w przyszłości powróci do EPP-ED, ale powiedział, że z PO pożegnał się na zawsze. Mimo, że nie dostał jeszcze formalnej decyzji o wykluczeniu wraz z uzasadnieniem, zadeklarował, że nie ma zamiaru korzystać z możliwości odwoływania się od decyzji zarządu partii.

Michał Kot

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)