ŚwiatPisco w Peru - miasto jak po bombardowaniu

Pisco w Peru - miasto jak po bombardowaniu

Nie sposób ocenić rozmiarów
tragedii; setki zwłok na ulicach, miasto jak po bombardowaniu, 70% domów w gruzach - tak przedstawił sytuację
wieczorem, po środowym trzęsieniu ziemi w Peru, burmistrz 100-
tysięcznego Pisco, Juan Mendoza.

17.08.2007 | aktual.: 17.08.2007 21:49

Galeria

[

]( http://wiadomosci.wp.pl/ponad-510-ofiar-trzesienia-ziemi-w-peru-6038700553011841g )[

]( http://wiadomosci.wp.pl/ponad-510-ofiar-trzesienia-ziemi-w-peru-6038700553011841g )
Ponad 510 ofiar śmiertelnych trzęsienia ziemi w Peru

W mieście leżącym nad Pacyfikiem, ponad 200 kilometrów na południe od Limy, ratownicy wciąż nie tracą nadziei na dotarcie do ludzi, którzy przeżyli pod gruzami, ale brakuje ciężkiego sprzętu, ponieważ zawalenie się mostu i głębokie rozpadliny w autostradzie panamerykańskiej uniemożliwiają dotarcie do miasta.

Tymczasem pod gruzami miejscowej katedry i dużego hotelu są prawdopodobnie ludzie, którzy przeżyli. W czwartek wieczorem ratownicy dotarli do dwóch ocalałych ludzi pod gruzami kościoła w sanktuarium Świętego Klemensa, gdzie jest prawdopodobnie zasypanych około 40 osób.

W piątek zaczęły znów działać telefony komórkowe, ale w Pisco mimo prób dostarczenia pomocy z sąsiednich krajów brakuje wszystkiego: trumien do chowania zmarłych, wody, żywności i leków.

Zdesperowani ludzie wynieśli wszystko z ocalałych sklepów i supermarketów w mieście, stoją w długich kolejkach po wodę, zatrzymują TIR-y z żywnością na autostradzie panamerykańskiej.

W piątek rano wtórne trzęsienie ziemi o sile 6 stopni w skali Richtera zniszczyło wiele domów w miejscowości Huancavelica, na południe od Limy. Od środy wystąpiło ponad 300 wstrząsów wtórnych, w tym dwa bardzo silne. Ci, których domy ocalały, boją się spać pod dachem, mimo iż sierpniowe noce w Peru są bardzo zimne.

Pomoc z innych regionów kraju i zza granicy zaczęła docierać do Pisco, głównie dzięki samolotom lądującym na lotnisku wojskowym obok miasta, dopiero po 36 godzinach.

Trzęsienie ziemi o sile 8 stopni w skali Richtera, które nawiedziło południe Peru, pochłonęło co najmniej 510 ofiar śmiertelnych; liczba rannych przekracza 2 tysiące.

Było to w Peru najgorsze trzęsienie ziemi od 50 lat - powiedział dyrektor oddziału sejsmologii peruwiańskiego Instytutu Geofizycznego Hernando Tavera. Dodał, że było ono odczuwalne w całym paśmie Andów.

Nuncjusz apostolski w Peru, arcybiskup Rino Pasaigato, który przeżył trzęsienie ziemi w stolicy kraju, gdzie było bardzo silnie odczuwalne i wywołało panikę wśród ludności, wystąpił z apelem do "chrześcijan na całym świecie" o "konkretne gesty braterstwa" wobec Peruwiańczyków. Katolickie stowarzyszenie "Caritas" w Peru niezwłocznie po trzęsieniu ziemi przystąpiło do organizowania szpitali polowych.

Źródło artykułu:PAP
Zobacz także
Komentarze (0)