PiS zarzuca marszałkowi Sejmu blokowanie projektów
Posłowie PiS zarzucili marszałkowi Sejmu Bronisławowi Komorowskiemu blokowanie prac nad projektami ustaw autorstwa Prawa i Sprawiedliwości. W liście do marszałka PiS apeluje o "uszanowanie pracy posłów opozycji". Komorowski ocenia, że to "szukanie dziury w całym".
Poseł PiS Maks Kraczkowski zapowiedział w Sejmie, że list w poniedziałek trafi do marszałka. Jak mówił Kraczkowski, jego klub ma za złe Komorowskiemu "wstrzymanie" prac nad projektem ustawy "specinwestycyjnej" dotyczącej budownictwa mieszkaniowego i projektem noweli ustawy o swobodzie działalności gospodarczej.
Marszałek Sejmu, który składał wizytę na Litwie, nie zgadza się z zarzutami PiS. Zapewnił, że "nie ma żadnej zasady politycznej, czy partyjnej oceny projektów, a decydują kwestie merytoryczne".
Komorowski ocenił, że posłowie PiS chcą koniecznie "znaleźć dziurę w całym". Jak mówił, w poprzedniej kadencji Sejmu marszałkowie z PiS "trzymali ustawy po sześć, siedem miesięcy w zamrażarce, a tu jest już krzyk po miesiącu". Marszałek przekonywał, że "jeżeli projekt wymaga konsultacji, to po prostu idzie do konsultacji, bez względu na to, czy to jest projekt PiS, LiD, PO, czy PSL".
Kraczkowski i inny poseł PiS Andrzej Adamczyk podkreślali wagę dwóch projektów, które - według nich - blokuje marszałek. Jak wyjaśniali, ustawa "specinwestycyjna", która trafiła do Sejmu w listopadzie, ma m.in. na celu uproszczenie procesów inwestycyjnych w budownictwie mieszkaniowym; z kolei nowela ustawy o swobodzie działalności gospodarczej ma ułatwić działalność przedsiębiorcom, dzięki deregulacji i ograniczeniu kontroli.
Według PiS, nastąpiła "sytuacja nieuzasadnionej zwłoki" w pracach nad tymi projektami. Marszałek zamroził w lodówce sejmowej projekty, wstrzymuje nad nimi prace, co niewątpliwie odbywa się na szkodę polskich przedsiębiorców i wizerunku Sejmu - uważa Kraczkowski.
W ocenie Kraczkowskiego, marszałek "odsyła do zamrażarki wszelkie projekty niezłożone przez koalicję PO-PSL".
Klub PiS - podkreślił poseł - apeluje do marszałka o "równe traktowanie" wszystkich posłów i o to, by Komorowski był "marszałkiem wszystkich posłów, a nie jednej idei".