PiS: w aferę hazardową zamieszany również rząd
Część tropów związanych z nieprawidłowościami przy pracach nad ustawą o grach losowych obejmuje rząd - uważają posłowie PiS i domagają się od Rady Ministrów przedstawienia "białej księgi", w której udokumentowany będzie przebieg prac nad ustawą.
04.12.2003 | aktual.: 04.12.2003 15:28
Projekt uchwały zobowiązującej rząd do sporządzenia "białej księgi" z pełną dokumentacją przebiegu prac w rządzie nad ustawą o grach losowych PiS złoży najpóźniej w piątek. PiS zapowiedział też, że będzie zabiegał o jak najszybszą nowelizację ustawy o grach losowych.
Szef klubu PiS Ludwik Dorn, uzasadniając wniosek o "białą księgę", przedstawił dokumentację, z której wynika m.in., że w Ministerstwie Finansów podczas prac nad projektem ustawy o grach losowych spotkania z organizacjami przedsiębiorców branży hazardowej, mimo obowiązku, nie były protokołowane. "Część tropów związanych z tą ustawą obejmuje etap prac w Sejmie, ale istnieją także tropy związane z pracami w rządzie" - podkreślił.
Dorn przekazał dziennikarzom negatywną opinię dotyczącą ustawy o grach losowych Komendy Głównej Policji, którą wystawiono w toku uzgodnień międzyresortowych. Przedstawił także negatywną opinię Rady Legislacyjnej przy prezesie Rady Ministrów sporządzoną 5 czerwca 2002 roku, czyli już po wpłynięciu projektu ustawy do Sejmu, ale przed pierwszym czytaniem. "Jest to opinia miażdżąca, i zbieżna z negatywną opinią KGP, a zlekceważona przez rząd" - ocenił Dorn.
Przedstawił także wydruk ze strony internetowej www.gambler.net.pl z informacją prezesa Izby Gospodarczej Producentów i Operatorów Automatów Stanisława Matuszewskiego o tym, że Izba skierowała propozycje poprawek do projektu rządowego i że zostały przeprowadzone rozmowy z posłami z podkomisji dotyczące tych poprawek. "Wśród nich są dwie szczególnie interesujące, jedna zmniejszająca podatek z 200 na 50 euro i druga, obejmująca podwyższenie stawki maksymalnej w automatach o niskich wygranych z równowartości 6 eurocentów, jak było w projekcie rządowym, do 7" - podkreślił Dorn. "Otóż taką poprawkę - i to jest w 'białej księdze' - zgłosiła Anita Błochowiak (SLD)" - dodał.
Dorn przedstawił także sygnowane przez dyrektora departamentu gier losowych w ministerstwie finansów Marka Oleszczuka odpowiedzi na zapytanie o tryb prac nad tą ustawą. Dorn nie ujawniał nazwiska osoby, która pisała do Ministerstwa Finansów.
Ponadto przytoczył "białą księgę", z której wynika, że na posiedzeniu komisji wiceminister finansów Jacek Uczkiewicz stwierdzał, że miasta, czyli - zdaniem Dorna - organy samorządów, chcą mieć kasyna. "Czyli, że istniały wnioski pod adresem rządu, że miastom zależy na zwiększeniu liczby kasyn" - dodał. Jednak w kolejnej odpowiedzi na pismo obywatela, podpisanej przez Oleszczuka, jest informacja, że samorządy nie sygnalizowały braku kasyn w dużych miastach. "A zarówno w uzasadnieniu projektu rządowego, jak i w wypowiedziach ministra pojawia się pogląd, że jest potrzeba organizacji kolejnych kasyn. Było to stwierdzenie gołosłowne, wprowadzające w błąd Sejm" - uważa szef klubu PiS.
"Dopiero przy zgromadzeniu pełnej dokumentacji będzie można ustalić, czy nie jest przypadkiem tak, że rząd SLD i SLD-owska większość w Sejmie okazały się - cytując Lenina - komitetem wykonawczym klasy właścicieli urządzeń hazardowych" - dodał.
PiS zapowiedział nowelizację ustawy o grach losowych. "Chcemy ją przeprowadzić tak, by negatywne skutki zniwelować jak najszybciej" - podkreślił obecny na konferencji poseł Wojciech Jasiński. Jak dodał, nowelizacja będzie zmierzać do delegalizacji automatów, "ponieważ państwo w żaden sposób nie jest w stanie tego zwalczyć".