PiS: rząd nie zajmuje się sytuacją na granicy wschodniej
Sytuacja na przejściach granicznych jest dramatyczna, a rząd nie zajmuje się tą sprawą - uważa PiS i chce, aby z posłami spotkał się w tej sprawie wicepremier, szef MSWiA Grzegorz Schetyna.
23.01.2008 | aktual.: 23.01.2008 18:52
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/protest-celnikow-na-granicy-z-ukraina-6038645797631105g )[
]( http://wiadomosci.wp.pl/protest-celnikow-na-granicy-z-ukraina-6038645797631105g )
Protest celników na granicy z Ukrainą
Problem funkcjonowania ruchu towarowego na granicy wschodniej, to nie jest wydarzenie, które, jak feniks z popiołów, pojawiło się nagle w ciągu dwóch miesięcy działania tego rządu - powiedział wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Piotr Stachańczyk.
Rzecznik klubu PiS Mariusz Kamiński ocenił, że rząd mało zajmuje się "coraz trudniejszą sytuacją na polskiej granicy wschodniej". Jak podkreślił, kierowcy muszą stać w urągających warunkach w kilkudniowych kolejkach.
Dlatego, jak poinformował, PiS złoży wniosek o zwołanie połączonego nadzwyczajnego posiedzenia sejmowych komisji: Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz Komisji Finansów.
Dodał, że PiS chce na nie zaprosić wicepremiera Schetynę, "aby osobiście odniósł się do tej sytuacji" i powiedział, jakie działania zaradcze zamierza podjąć rząd.
Rzeczniczka MSWiA Wioletta Paprocka powiedziała, że jeśli będzie wyznaczony termin posiedzenia sejmowych komisji, wówczas zapadanie decyzja, czy minister Schetyna weźmie w nim udział. Dodała jednak, że jest on "otwarty i zapewne pozytywnie odpowie na zaproszenie".
Powinniśmy sobie uzmysłowić, że sytuacja na przejściach granicznych stała się nie dramatyczna, a wręcz tragiczna. Takich kolejek, jakie obecnie czekają podróżnych, nie było jeszcze w historii przejścia w Dorohusku - mówił na konferencji prasowej Wojciech Żukowski (PiS).
Według niego, konieczne są natychmiastowe działania zmierzające do zwiększenia kadr, ale też działania finansowe.
Na przejściach granicznych z Ukrainą w województwie podkarpackim trwa protest celników. W środę do pracy nie przyszła większość celników z przejść w Korczowej, Medyce i Krościenku.
Kolejka ciężarówek do przejścia w Dorohusku po polskiej stronie miała w środę ok. 15 km długości. Na odprawę trzeba czekać około półtorej doby. Jeden z czekających kierowców zmarł. Wcześniej w Sejmie na pytania posłów dotyczące m.in. sytuacji na wschodniej granicy Polski odpowiadał wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Piotr Stachańczyk.
To jest problem, z którym nie poradziły sobie kolejne rządy Rzeczpospolitej Polskiej od wielu lat, a już zwłaszcza od roku 2004. Bo to nie jest tak, że mamy dzisiaj do czynienia z pierwszą czy drugą blokadą przejścia granicznego. Proszę popatrzeć na sprawozdania z roku zeszłego czy z lat wcześniejszych - powiedział Stachańczyk.
Jak dodał, również problem celników "nie objawił się w ciągu kilku ostatnich tygodni". Zaznaczył, że według informacji, jakie posiada z Ministerstwa Finansów, celnicy od co najmniej czterech lat nie mieli praktycznie podniesionej kwoty bazowej wynagrodzenia i "rozpiętość tzw. mnożnika" między celnikami a funkcjonariuszami pozostałych służb mundurowych "w ciągu kilku ostatnich lat rozjechała się kompletnie".
W budżecie przewidziany został wzrost kwoty bazowej o 2,3% oraz dodatkowa kwota wzrostu uposażeń o 245 zł brutto na 1 etat. Taka będzie w sumie kwota, obie te podwyżki mają według zapewnień Ministerstwa Finansów, dać około 9 proc. podwyżki średni dla funkcjonariusza służby celnej - zaznaczył Stachańczyk.
Dodał również, że przynajmniej już od 2004 r. próbuje się rozwiązać kwestię obsady etatów celników na wschodniej granicy.
Według niego, do 1 stycznia 2008 r. liczba etatów w izbie celnej w Białej Podlaskiej wzrosła o 214. Również wolne etaty z wewnętrznych izb celnych przekazywane są stale na granicę wschodnią. W tym, do 1 lutego, izba celna w Białej Podlaskiej ma dostać 35 etatów - powiedział wiceszef MSWiA.
Dodał, że na najbliższe lata planowana jest rozbudowa istniejących i budowa nowych przejść granicznych. Stachańczyk podkreślił, że jeśli chodzi o granicę z Rosją to, podstawowym problemem jest, że strona rosyjska "nie buduje drugiej części przejścia Grzechotki-Mamonowo 2".
Stachańczyk poinformował, że jest już zgoda rządu na przejście graniczne z Białorusią Lipszczany-Sofijewo dla międzynarodowego ruchu osobowego i towarowego do 3,5 tony.
Z kolei, jeśli chodzi o granicę z Ukrainą to - jak mówił - "zaplanowana jest budowa 8 przejść granicznych w najbliższej przyszłości". I przejścia te będą zgodnie z planem budowane - dodał wiceszef MSWiA.