PiS ruszy na Węgry? W partii plotkują o "azylu w USA" i boją się ujawnienia "pomocników" Romanowskiego

- Nikt się nie przyzna, że pomógł Marcinowi w ucieczce, bo sam będzie ścigany. Na to są paragrafy - mówi WP polityk PiS. Wedle naszych informacji, już wkrótce na Węgry może udać się delegacja polityków PiS, żeby "wesprzeć" byłego wiceministra sprawiedliwości.

Jarosław Kaczyński i Zbigniew Ziobro. Pomogli Romanowskiemu?
Jarosław Kaczyński i Zbigniew Ziobro. Pomogli Romanowskiemu?
Źródło zdjęć: © EAST_NEWS | Fot. Grzegorz Buka?a/REPORTER
Michał Wróblewski

W PiS to, kto pomógł Marcinowi Romanowskiemu ukryć się przed polskim wymiarem sprawiedliwości i wyjechać za granicę - co skończyło się uzyskaniem azylu na Węgrzech - owiane jest tajemnicą. 

Kilkunastu ludzi związanych z PiS mówi o tym, że nie ma pojęcia, kto "eskortował Romanowskiego" i kto "torował mu drogę na Węgry". 

Nasi rozmówcy wskazują na decydującą rolę mecenasa Bartosza Lewandowskiego, pełnomocnika Romanowskiego. 

Mówią także o "dobrych i szerokich kontaktach" na Węgrzech byłego wiceministra sprawiedliwości, któremu prokuratura zarzuca m.in. udział w zorganizowanej grupie przestępczej wyłudzającej dotacje z Funduszu Sprawiedliwości. 

Wedle naszych informacji w PiS krążyła teoria, że Romanowski mógłby ubiegać się o azyl w USA. Powtarzał ją m.in. Jacek Kurski. Niemniej PiS liczy w tej sprawie "na wsparcie" ze strony administracji Donalda Trumpa. Jakie? Nikt nie precyzuje. Ale nikt też nie ukrywa, że dobre relacje z Trumpem ma zarówno PiS, jak i Fidesz Orbana. 

Wobec wypowiedzi i zapowiedzi polityków Koalicji Obywatelskiej - przytaczanych nam przez rozmówców z PiS - niektórzy politycy formacji Kaczyńskiego mają rozważyć wyjazd na Węgry, żeby "wesprzeć Romanowskiego". Jednak rozmówcy z PiS zwracają nam uwagę, że to "zostałoby zakwalifikowane jako pomoc" ukrywającemu się Romanowskiemu.

- Z tego też powodu nikt nie zdradzi panu, kto i jak pomagał Romanowskiemu w ucieczce. Bo na to jest paragraf. A nikt nie chce być ścigany. Szczegóły zna tylko pełnomocnik Marcina - mówi jeden z rozmówców z PiS.

Jakie zapowiedzi niepokoją stronników Romanowskiemu? M.in. ta Michała Szczerby.

"Bezprawny schron od europejskiej agentury Putina. Jeśli go nie wywiozą do Moskwy, po prostu trzeba zrobić swoje. Zatrzymać, przywieźć, aresztować i rozliczyć!" - napisał europoseł KO. 

Wśród polityków PiS krąży też fragment tekstu "Gazety Wyborczej", która sugeruje zatrzymanie byłego wiceministra na Węgrzech i twierdzi, że "będzie musiał ciągle oglądać się za siebie". - Takie zapowiedzi to jest bantustan, gangsterka - oceniają rozmówcy z PiS.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"To niezgodne z Konstytucją". Lewica uderza w Tuska

Wieszczą też "ogromny kryzys dyplomatyczny" w relacjach nie tylko z Węgrami, ale i USA. Politycy PiS mogą jednak przeceniać administrację Trumpa w tej sprawie. Jeden z nich wręcz kpi: - I co, Trump miałby się zajmować jakimś posłem z Polski? 

Część polityków PiS jednak w to wierzy. Inni jednak nie chcą się poświęcać sprawie. Nie robi tego też - jak zapowiadaliśmy w WP - kandydat PiS na prezydenta. W serwisie X nie odniósł się do ucieczki Romanowskiego, napisał jedynie o tym, że to m.in. jego ściga Federacja Rosyjska.

- Nie chcemy mieszać sprawy Romanowskiego do kampanii obywatelskiego kandydata na prezydenta - powtarzają sztabowcy Nawrockiego.

- Wiceminister nie zbiega przed wymiarem sprawiedliwości, tylko chce uniknąć działań ludzi, którzy są w miejscach, gdzie być nie powinni, nie mają do tego prawa, są nielegalni - powiedział Jarosław Kaczyński, pytany w Sejmie o sprawę Marcina Romanowskiego.

Prezes PiS zaznaczył w rozmowie z dziennikarzami, że "uczciwego procesu w tych warunkach politycznych być nie może". - Są wszelkie podstawy, by się od tego uchylić - dodał. Uznał, że "każdy, kto znajduje się w rękach tych ludzi, jest zagrożony w sposób skrajny, łącznie z zagrożeniem życia, torturami i tak dalej".

Romanowski od kilku dni był poszukiwany przez polskie służby. Prokuratura zarzuca mu defraudację pieniędzy z Funduszu Sprawiedliwości, w czasach gdy był wiceministrem sprawiedliwości w rządzie Zjednoczonej Prawicy.

Wcześniej sąd postanowił o jego tymczasowym aresztowaniu na trzy miesiące. Za Romanowskim został wydany list gończy i europejski nakaz aresztowania w związku z przypuszczeniami policji, że ukrywa się on poza granicami Polski.

Gra Orbana i oczy na USA

Premier Węgier Viktor Orban stwierdził, że nie zna szczegółów azylu dla posła PiS Marcina Romanowskiego. - Wiem natomiast, że relacje między Węgrami a Polską nie są dobre, szczególnie po tym jak dwa dni temu polski minister sprawiedliwości zaatakował brutalnie Węgry - stwierdził w rozmowie z dziennikarzami w Brukseli.

Mowa o Adamie Bodnarze, który w rozmowie z Politco miał stwierdzić, że przykład Polski - której poprzednie prawicowe przywództwo przez lata ścierało się z Brukselą, zanim zostało odsunięte w 2023 r. - pokazał, że "nieliberalne rządy nie zmieniają swoich metod nawet pod ogromną presją Brukseli".

- Pod obecnym przywództwem może być trudno Węgrom powrócić do dobrych ksiąg UE - powiedział Bodnar, cytowany przez portal. To zdenerwowało Orbana.

- Musimy sobie zdawać sprawę z tego, że być może pan Romanowski i ta cała sprawa jest najzwyczajniej w świecie wykorzystywana przez Viktora Orbana do jakichś różnych swoich rozgrywek, które się toczą na zupełnie innym boisku - powiedział w piątek Adam Bodnar, odnosząc się do sprawy Marcina Romanowskiego i wypowiedzi premiera Węgier.

Jak też mówił, wobec posła będzie kontynuowana procedura Europejskiego Nakazu Aresztowania. - Zakładam, że nasza dyplomacja będzie wykorzystywała wszystkie dostępne środki, aby wskazać, że tego typu działania ze strony jednego państwa członkowskiego naruszają nie tylko nasze relacje bilateralne, ale także zasady lojalności wewnątrz UE - mówił, dodając, że "w tym przypadku organy i instytucje Unii Europejskiej powinny mieć to na względzie, zwłaszcza Komisja Europejska".

W związku z przyznaniem azylu Marcinowi Romanowskiemu na Węgrzech, do polskiego MSZ został wezwany ambasador Węgier w Polsce. Otrzymał "formalny protest strony polskiej". "Uzasadnienie tej decyzji rzekomymi prześladowaniami politycznymi jest obraźliwe dla obywateli i polskich władz" - wskazano w komunikacie.

"Decyzję rządu premiera Viktora Orbana o przyznaniu azylu politycznego Marcinowi Romanowskiemu, poszukiwanemu Europejskim Nakazem Aresztowania, uznajemy za akt nieprzyjazny wobec Rzeczypospolitej Polskiej i sprzeczny z elementarnymi zasadami obowiązującymi państwa członkowskie Unii Europejskiej" - podało MSZ w komunikacie.

Stwierdzono, że jest to działanie sprzeczne z "fundamentalną zasadą lojalnej współpracy w rozumieniu art. 4 ust 3 Traktatu o Unii Europejskiej".

"Jeśli Węgry uchybią europejskim zobowiązaniom, Polska wystąpi także do Komisji Europejskiej o wszczęcie postępowania w sprawie Węgier zgodnie z art. 259 Traktatu o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej" - podkreślono w komunikacie.

Michał Wróblewski, dziennikarz Wirtualnej Polski

Napisz do autora: michal.wroblewski@grupawp.pl

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (371)