PiS rozpowszechnia jednojajowe interesy?
Sejmowa Komisja Samorządu Terytorialnego nie
jest pierwszym organem państwa rozpędzonym przez PiS w imię
jednojajowych interesów, pisze "Trybuna".
24.08.2006 | aktual.: 24.08.2006 04:07
Gazeta przypomina, że wcześniej spotkało to m.in. Krajową Radę Radiofonii i Telewizji, publiczne media, służbę cywilną i służby specjalne. Zapatrzeni w Józefa Piłsudskiego, wybitnego jak wiadomo fana demokracji parlamentarnej, też sprowadzają Sejm do roli powolnego narzędzia służącego "upisowieniu" państwa, gdzie opozycja ma albo potulnie zgadzać się na ich pomysły, albo zostanie brutalnie spacyfikowana jak Waldemar Pawlak.
Zdaniem "Trybuny" losy lidera ludowców i kierowanej przez niego sejmowej komisji to tylko logiczna konsekwencja 10 miesięcy rządów braci. PiS poczuło się silne nie tylko dlatego, że podporządkowało sobie LPR i Samoobronę, dzięki czemu ma w Sejmie większość, ale przede wszystkim dlatego, że nikt nie potrafił tej partii zastopować.
Kaczyńscy nie spoczną na laurach, twierdzi dziennik. W Sejmie już znajduje się projekt nowelizacji ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa, która podporządkuje niezależne dotychczas sądy politycznej woli ministra sprawiedliwości. Bliźniacy przeforsują ją w Sejmie tak, jak robili to dotąd - nie licząc się z niczym i nikim. Opozycja może się tylko przyglądać, konkluduje "Trybuna".(PAP)
Więcej: Trybuna - Polska, czyli kurnik