ŚwiatPiS próbuje rozbudować frakcję w Brukseli. Bez powodzenia

PiS próbuje rozbudować frakcję w Brukseli. Bez powodzenia

- Rozmowy Prawa i Sprawiedliwości z Ruchem Pięciu Gwiazd znalazły się w impasie - cytuje osobę związaną z EKR reporterka RMF. Partia Jarosława Kaczyńskiego negocjuje przyjęcie do frakcji Europejskich Konserwatystów i Reformatorów 14 włoskich przedstawicieli. Szanse na to maleją.

PiS próbuje rozbudować frakcję w Brukseli. Bez powodzenia
Źródło zdjęć: © East News | ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER
Piotr Białczyk

11.06.2019 | aktual.: 12.06.2019 15:54

Według doniesień RMF na przeszkodzie do przyjęcia włoskich eurodeputowanych stanęły kwestie światopoglądowe oraz opór w samej frakcji EKR. Poza Prawem i Sprawiedliwością, skupia ona m.in. Fratelli d’Italia czyli partii Braci Włochów.

- Bracia Włosi nie chcą w EKR Ruchu Pięciu Gwiazd. Byłoby to dla nich politycznie zbyt ciężkie, a nam bliżej do Braci Włochów, niż do mocno lewicowego Ruchu Pięciu Gwiazd - informuje reporterka RMF, powołując się na osoby związane z EKR. - Nie będziemy ich brali za wszelką cenę, żeby podbijać numery - dodają informatorzy.

Dodatkowo europejska delegacja Prawa i Sprawiedliwości nie chce sobie zaszkodzić przed jesiennymi wyborami. Partii trudno byłoby wytłumaczyć wyborcom sojusz z włoskim lewicującym ugrupowaniem, które popiera np. aborcję czy ruchy LGBT.

Zobacz także: Andrzej Duda rośnie w siłę? Jest coś, co "pomoże mu w kampanii"

Podstawowym argumentem "za" przyjęciem Ruchu Pięciu Gwiazd do frakcji była arytmetyka. Kolejnych 14 eurodeputowanych dawałoby EKR-owi lepszą pozycję negocjacyjną w Brukseli. Tym samym frakcja awansowałaby z piątego na czwarte miejsce pod względem wielkości w Parlamencie Europejskim.

Jednak wszystko wskazuje na to, że do sojuszu najprawdopodobniej nie dojdzie. Wpływ na to może być niedawno zawiązana koalicja chadeków, socjalistów, liberałów i Zielonych, która może wpłynąć na marginalizację EKR-u w głosowaniach. - Lepiej więc zachować spójność frakcji niż za wszelką cenę zwiększać jej liczebność - tłumaczył reporterce RMF jeden z eurodeputowanych PiS.

Włoskie ugrupowanie

Ruch Pięciu Gwiazd narodził się w 2009 r. - założył go włoski aktor, kabarecista i satyryk Beppe Grillo. Komik od lat był aktywny politycznie, prowadził swojego satyrycznego bloga. W pewnym momencie stał się symbolem protestu społecznego przeciw skorumpowanej klasie politycznej we Włoszech. Aktor publicznie odsłaniał skandale korupcyjne i powiązania kryminalne polityków, bankierów, przedsiębiorców postulując usunięcie ich z życia politycznego, co zapewniło mu w krótkim czasie ogromny rozgłos i poparcie społeczne.

W 2017 roku na czele partii stanął Luigi Di Maio. Rok później został wicepremierem oraz ministrem rozwoju gospodarczego, pracy i polityki społecznej. Stało się to dzięki koalicji z prawicową Ligą Północną.

Partia ma także swoją reprezentacje na poziomie samorządów - w Rzymie i Turynie burmistrzami są politycy Ruchu Pięciu Gwiazd.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło: RMF FM

europarlamentbrukselaekr
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (576)