PiS, PO i Samoobrona za podwyżkami dla pracowników ochrony zdrowia
**Kluby parlamentarne PiS, PO i Samoobrony poparły projekt ustawy o podwyżkach dla pracowników ochrony zdrowia. Zakłada on, że od października tego roku podwyżki pensji otrzymają pracownicy ochrony zdrowia zatrudnieni w publicznych i niepublicznych placówkach medycznych. Ewa Kopacz (PO) oceniła jednak, że jest to powtórka "Ustawy 203", tylko w gorszym wydaniu.**
Sprawozdawca sejmowej komisji zdrowia Andrzej Sośnierz (PiS) podkreślił, że powodem rozpoczęcia prac nad projektem są nierozwiązane od lat problemy płacowe w służbie zdrowia oraz narastająca ostatnio fala protestów i strajków.
Zgodnie z projektem, podwyżki dla pracowników ochrony zdrowia mają być sfinansowane ze zwiększenia wyceny świadczeń zdrowotnych i wliczenie w nie kosztów pracy. Umowy placówek medycznych z NFZ na 2006 rok mają od października do końca tego roku wzrosnąć o równowartość 7,5% kosztów pracy (bo podwyżki dotyczą 1/4 roku), zaś od 1 stycznia 2007 roku o 30% w stosunku do umów z 2005 roku.
Pierwotnie w projekcie proponowano, by podwyżkę naliczano w stosunku do umów placówek z 2006 roku. Zmianę, aby naliczać je w stosunku do 2005 roku zaproponowało podczas posiedzenia komisji Ministerstwo Zdrowia.
Przedstawiciele środowisk medycznych: samorządów zawodowych i menedżerów uważają, że będzie to niesprawiedliwe dla tych placówek, które mają lepszy kontrakt na 2006 rok niż na 2005.
Ewa Kopacz złożyła poprawkę, przewidującą wykreślenie zapisu mówiącego, że podwyżki będą naliczane w stosunku do 2005 roku. PO jest przeciwna także temu, że podwyższenie pensji nie dotyczy anestezjologów i pracowników laboratoryjnych.
Tymczasem Jolanta Szczypińska (PiS) złożyła poprawkę, zgodnie z którą środki mogłyby otrzymać także placówki medyczne, które nie miały umów na 2005 rok. Regina Wasilewska-Kita (Samoobrona) wyraziła nadzieję, że ustawa jest początkiem zmian w służbie zdrowia.