PiS: nie poprzemy referendum, którego chce Giertych
PiS nie poprze wniosku o referendum, którego domaga się Liga Polskich Rodzin. Liga chce zapytać obywateli o obecność polskich wojsk w Iraku i Afganistanie oraz o ocenę proponowanego przez Romana Giertycha programu "Zero tolerancji dla przemocy w szkole".
05.01.2007 17:10
Szef komitetu stałego Rady Ministrów Przemysław Gosiewski uważa, że zwracanie się w tych sprawach do opinii publicznej jest niepotrzebne.
W sprawach edukacyjnych jest zbędne ponieważ nie powodują one w parlamencie wielkich różnic zdań i w sprawach wojskowych także bo misja naszych żołnierzy w Iraku zakończy się z końcem roku albo wcześniej.
Zdaniem ministra Gosiewskiego mogłoby dojść do sytuacji, w której referendum odbywałoby się już po wycofaniu wojska.
Minister Gosiewski zauważył, że lider LPR zna stanowisko PiS w sprawie referendum.
Na pytanie dlaczego w takim razie wicepremier promuje ten pomysł Przemysław Gosiewski odparł, że tak jak każdy minister Roman Giertych ma prawo tęsknić za dziennikarzami.
W związku z przeglądem resortów premier zwrócił się o opinie do koalicyjnych szefów komisji sejmowych. Z opinii tych wynika, zdaniem Przemysława Gosiewskiego, że ministrem, który najbardziej unika spotkań z posłami jest Roman Giertych.
Minister Gosiewski poinformował, że wszyscy ministrowie otrzymali od premiera pismo okólne, w którym szef rządu przypomniał o konieczności stawiania się na posiedzeniach komisji sejmowych oraz uczestniczenia w pracach Komisji Trójstronnej do Spraw Społeczno-Gospodarczych.