PiS na przeprosiny PO może wydać ponad 100 tys. zł
Jeśli Sąd Apelacyjny podtrzyma nakaz
przeprosin PO w głównych mediach, PiS będzie musiał wydać na nie
ponad 100 tys. zł. W poniedziałek SA ma rozpatrzyć odwołanie PiS
od decyzji sądu okręgowego, który zakazał PiS rozpowszechniania
spotu pt. "Kolesie" i nakazał przeproszenie PO.
26.04.2009 | aktual.: 26.04.2009 14:46
Sąd okręgowy zakazał w czwartek PiS rozpowszechniania nieprawdziwej informacji w spocie, jakoby rząd zwalniał stoczniowców, załatwiał zlecenia firmie senatora Tomasza Misiaka zlecenie na 48 mln zł, a żonie ministra Aleksandra Grada zlecenie na 50 mln zł, jak również informacji sugerującej, jakoby prezydent Warszawy przyznała "swoim ludziom" nagrody w wysokości 58 mln zł.
Sąd nakazał też PiS opublikowanie w terminie 48 godzin od uprawomocnienia się orzeczenia, płatnego ogłoszenia (przeprosin) na antenie TVN24, TVN, TVP1, Polsat News, Polsat, pomiędzy godz. 20 a 22.
Sąd nakazał również opublikowanie tego oświadczenia przez okres nie krótszy niż 3 dni na wyjściowej stronie internetowej PiS - www.pis.org.pl oraz na wyjściowej stronie internetowej "Gazety Wyborczej" oraz "Dziennika".
Jak poinformował rzecznik TVN Karol Smoląg, w TVN średnia cena 30-sekundowego spotu między godziną 20 a 22 wynosi 43 tys. zł, w TVN24 - 3 tys. zł.
W TVP1 według cennika za kwiecień cena 30-sekundowego spotu waha się między ok. 10 a ok. 50 tys. zł.
Z kolei w Polsacie według cennika na maj cena spotu w środku tygodnia między 20 a 22 waha się między 30 a 40 tys. zł. W Polsat News koszt spotu to 300 zł. PAP nie udało się ustalić cen ogłoszeń na stronach internetowych "Gazety Wyborczej" i "Dziennika".
Wynika z tego, że przeprosiny będą kosztować PiS zdecydowanie ponad 100 tys. złotych.
Adam Bielan powiedział w piątek wieczorem w TVN24, że ewentualne przeprosiny będą finansowane ze środków komitetu wyborczego PiS. - Ten komitet może być zasilony z funduszu wyborczego partii, jak i przez wpłaty indywidualne - powiedział Bielan.
Jak dodał liczy na to, że Sąd Apelacyjny uwzględni odwołanie PiS. - Naszym zdaniem sąd pierwszej instancji popełnił duży błąd - ocenił Bielan.
PiS podtrzymuje, że wszystkie informacje zawarte w spocie są prawdziwe, a dowodem tego są - jak przekonują politycy tej partii - materiały prasowe. Odwołanie PiS Sąd Apelacyjny rozpatrzy najprawdopodobniej w poniedziałek.
Jak wyjaśniła rzeczniczka Sądu Apelacyjnego w Warszawie Barbara Trębska, "ordynacja do Parlamentu Europejskiego wyłącza rozpoznawanie spraw w sobotę". Trębska zaznaczyła, że jeżeli odwołanie dotrze do Sądu Apelacyjnego w piątek albo w poniedziałek przed południem, to rozprawa odbędzie się w poniedziałek.
Od postanowienia Sądu Apelacyjnego nie można się już odwołać i podlega ono natychmiastowemu wykonaniu.
Sąd Apelacyjny rozpoznaje sprawę na posiedzeniu niejawnym - bez udziału mediów i przedstawicieli stron.