PiS kusi posłów LPR
Zadzwonił do mnie polityk, który należy do władz PiS. Powiedział, że znamy się wiele lat i krzywdy mi nie zrobi. Po tym wstępie powiedział wprost, że jeśli przejdę do PiS, będę mógł wystartować z drugiego miejsca na liście tej partii - opowiada "Życiu Warszawy" Arnold Masin, poseł LPR i wiceminister sportu w czasach, gdy Liga była koalicjantem w rządzie Jarosława Kaczyńskiego.
21.09.2007 | aktual.: 21.09.2007 05:43
Masin nie chce zdradzić, kto próbował go zwerbować w szeregi PiS. To mój kolega. Powiedziałem mu tylko, że nie ma czego u mnie szukać. Wiem jednak, że PiS-owcy kontaktowali się też z innymi politykami LPR - mówi.
Tadeusz Cymański z PiS odrzuca zarzuty o korupcję polityczną. Może to politycy Ligi chcą dać nam do zrozumienia, że są gotowi zmienić partię? Nie wiedzą tylko, w jaki sposób puścić oko do PiS, więc szukają pośredników - uważa polityk PiS. (PAP)