W poniedziałek Jarosław Kalinowski powiedział w Brukseli, że jeśli Unia nie zgodzi się na pełne dopłaty dla rolników to polski rząd może zawiesić rozmowy o liberalizacji handlu żywnością i domagać się utrzymania ochrony celnej polskiego rynku.
Następnego dnia minister Danuta Huebner dała do zrozumienia, że Jarosław Kalinowski nie wypowiadał się w imieniu polskiego rządu tyko swojego ugrupowania.
Poseł Prawa i Sprawiedliwości Michał Kamiński powiedział, że wicepremier Kalinowski próbował ratować rząd z katastrofy negocjacyjnej i zgłosił rozsądne stanowisko, za co został przez ministrów tego samego rządu skrytykowany.
Skoro wchodził w koalicję z SLD to teraz ma co chciał -uważa Kamiński. Jednocześnie Prawo i Sprawiedliwość wyraziło rozczarowanie, zdziwienie i sprzeciw wobec sytuacji, w której rząd Polski nie mówi jednym głosem o integracji Polski z Unią Europejską.
Prawo i Sprawiedliwość uznało spór między ministrami za skandal i domaga się od rządu jednoznacznego stanowiska w sprawie dopłat dla rolnictwa, przedstawienia alternatywnego planu dla polskiej wsi na wypadek, gdyby 25-procentowe dopłaty miały być zachowane oraz mówienia o sprawach integracji europejskiej jednym głosem.(an)
