Trwa ładowanie...
d3mchk9
09-03-2009 09:48

PiS i prezydent popierają kandydaturę Sikorskiego do NATO

Prawo i Sprawiedliwość i pan prezydent w pełni popierają jego kandydaturę Radosława Sikorskiego na szefa NATO. To byłaby fantastyczna sprawa dla naszego kraju, gdyby Polak został sekretarzem generalnym tak ważnej dla nas instytucji - mówił w Radiu Zet rzecznik PiS Adam Bielan.

d3mchk9
d3mchk9

: A gościem Radia ZET jest rzecznik Prawa i Sprawiedliwości Adam Bielan, witam Monika Olejnik, dzień dobry. : Dzień dobry. : Odszedł od nas profesor Religa, możemy powiedzieć do zobaczenia panie profesorze. : Odszedł wielki, wielki człowiek, wybitny lekarz, wybitny kardiochirurg, dzięki któremu setki, jeżeli nie tysiące osób uratowało życie. Jednocześnie, co rzadkie, bardzo dobry polityk, człowiek, który od kilkunastu lat łączył karierę naukową z aktywnością w życiu publicznym. Bardzo dobry minister zdrowia, któremu nie udało się zrealizować idee fixe jego życia, czyli wprowadzić reformy służby zdrowia, no ale jednak sporo dokonał będąc przez dwa lata ministrem. Mnie o tym trudno mówić, bo z bliska mogłem, jako kolega z PiS, pan profesor nie był członkiem Prawa i Sprawiedliwości, nie był członkiem partii, ale był członkiem klubu parlamentarnego, mogłem obserwować, jak walczy ze śmiercią w ostatnich latach. Od dwóch lat zmagał się z chorobą nowotworową i trzeba powiedzieć, że udowodnił, że był osobą bardzo
odważną i bardzo godnie to zniósł. : Był bardzo dzielny. Gościem Radia ZET jest Adam Bielan, prezydent nie popiera kandydatury Włodzimierza Cimoszewicza na sekretarza generalnego Rady Europy i różni się tym od Prawa i Sprawiedliwości. : Nie wiem czy prezydent nie popiera tej kandydatury, prezydent wielokrotnie mówił, że trzeba wspierać wszystkich Polaków, którzy mają szanse na objęcie ważnej funkcji. Prezydent zapowiedział kiedyś, że będzie wspierał na przykład byłego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, z którym go wiele dzieli, gdyby ten miał szanse zostać sekretarzem generalnym NATO. : No tak, ale wczoraj w wywiadzie dla TVN mówił, że ma wątpliwości. : Ja myślę, że wszyscy mogą mieć wątpliwości, jak obserwują, w jaki sposób ta kandydatura została zgłoszona w ostatnim dniu, w którym można było tego dokonać, po tym, jak dwóch ważnych polityków europejskich, dwóch członków Zgromadzenia Parlamentarnego… : No nie, ale prezydentowi nie chodziło o sposób, o technikę zgłoszenia tylko powiedział tak: „trzeba się
zastanowić czy na to stanowisko nadaje się osoba, która była bardzo mocno zaangażowana w poprzedni system i to od wczesnej młodości”. : No to jest jednak sprawa, ale jestem przekonany… : Ale PiS to przeszkadza, czy nie, że był zaangażowany od wczesnej młodości? : Myślę, że można było znaleźć innych, lepszych kandydatów na to stanowisko, chociaż powtarzam, sądzę, że akurat tym razem Polak ma niewielkie szanse, mam nadzieję, że nie skończy się taką kompromitacją, jak kilka lat temu, kiedy pani premier Suchocka, bez wsparcia polskiej dyplomacji dostała zaledwie 21 głosów, a jej konkurent ponad trzysta, życzę panu premierowi Cimoszewiczowi jak najlepiej i myślę, że polscy PiS-owscy członkowie Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy będą głosować za jego kandydaturą. : I będą lobować, będzie pan lobował wśród swoich kolegów, eurodeputowanych : Ja nie jestem członkiem… : ale, ale : …Zgromadzenia Parlamentarnego, tak, ale tak oczywiście, jeżeli będę mógł w czymkolwiek pomóc to pan premier Cimoszewicz i cała nasza
dyplomacja mogą na mnie liczyć, wiadomo, że w takich sytuacjach liczą się również kontakty bezpośrednie, nieformalne. Powtarzam, od dwóch miesięcy, dwóch polityków, przedstawicieli dwóch największych frakcji, flamandzki chadek i norweski socjalista, objeżdżają całą Europę i robią kampanię, więc pan premier Cimoszewicz, jeżeli chce mieć jakiekolwiek szanse powinien zacząć bardzo intensywną kampanię. : A sądzi pan, że Radosław Sikorski ma szanse na to żeby być szefem NATO. : Tak, myślę, że szanse pana Radosława Sikorskiego są znacznie wyższe niż pisała o tym niedawno niemiecka prasa, bodajże „Sueddeutsche Zeitung” w weekend opublikował artykuł, z którego rzekomo wynika, że Niemcy, Francja i Wielka Brytania zawarły porozumienie, w ramach którego mają wspierać duńskiego premiera Rasmusena. Ja mogę powiedzieć, że z naszych informacji, choćby płynących z Londynu wynika, że nie jest to prawda. Zresztą od dawna mówi się, że premier Rasmusen, jeżeli zrezygnuje ze stanowiska w kraju, to bardziej interesuje go jakieś
eksponowane stanowisko w ramach Unii Europejskiej niż w NATO. : A ma ekstrawaganckie upodobania, premier? : Podobno tak, podobno ma ekstrawaganckie upodobania. : Jakie? : No, nie chciałbym komentować jakiś plotek. Natomiast jeżeli nie będzie chciał kandydować to sądzę, że pan minister Sikorski jest wręcz faworytem, znaczy ma największe szanse z tych, którzy pozostaną i warto żeby polska dyplomacja do końca zabiegała o zwycięstwo. Zostało niewiele czasu, decyzja zostanie podjęta w ciągu kilku tygodni, na szczycie NATO w Strasburgu. : Zgadza się pan z prezydentem, że minister Sikorski ma za mało kindersztuby? : Myślę, że minister Sikorski jako szef dyplomacji powinien czasem ugryźć się w język i gdyby miał nieco mniej kontrowersyjnych wypowiedzi to jego szanse choćby na to stanowisko byłyby większe, ale Prawo i Sprawiedliwość i pan prezydent też o tym mówił, w pełni popierają jego kandydaturę, to byłaby fantastyczna sprawa dla naszego kraju, gdyby Polak został sekretarzem generalnym tak ważnej dla nas
instytucji, jak Sojusz Północnoatlantycki. : Ustawa Gowina ma trafić do koszta, ma być inny, jest inny pomysł na to, co zrobić z metodą in vitro, ma być w kilku ustawach, metoda ma być dopuszczalna niezależnie od wieku, metoda ma być dopuszczalna nie tylko dla małżeństw, czy Prawo i Sprawiedliwość poprze taki pomysł Platformy Obywatelskiej. : Prawo i Sprawiedliwość wybierając między propozycjami tego nowego zespołu, bardziej liberalnego, który pracował nad nowym projektem ustawy w Platformie, a propozycjami pana prezesa, posła Gowina wybierze te drugie propozycje. : Ale Gowin idzie do kosza, także… : O ile rzeczywiście… no pytanie, czy pójdzie do kosza, bo pan poseł Gowin zapowiadał, że być może złoży go jako projekt poselski. : Nie, zapowiada, że najpierw powie kolegom, ale prawdopodobnie nie zrobi tego. : Myślę, że popełni błąd, wówczas będzie zgłoszony z całą pewnością projekt Prawa i Sprawiedliwości, projekt własny i mam nadzieję, że pan poseł Gowin poprze nas w swoim głosowaniu. : A kto przygotowuje ten
projekt? : Z tego, co się orientuję, on jest opracowywany pod kierunkiem pana przewodniczącego komisji zdrowia, pana posła Piechy. : Ale projekt posła Piechy mówi o tym żeby był zakaz stosowania metody in vitro. : W Prawie i Sprawiedliwości, w tej sprawie nie będzie dyscypliny, chociaż jak sądzę większość… : Ale przed chwilą pan powiedział, że państwo przygotują własny, rozumiem, że PiS poprze projekt posła Piechy, który jest za zakazem metody in vitro. : Myślę, że ten projekt zostanie złożony w Sejmie i sądzę, że duża część naszego klubu, chociaż w tej sprawie, jak sądzę nie będzie dyscypliny go poprze w głosowaniu. No oczywiście znamy układ sił w sejmie, z prostej arytmetyki sejmowej wynika, że to rozwiązanie może nie zdobyć większości głosów dlatego pewnie, być może zostanie zgłoszony jakiś projekt bardziej kompromisowy, po to żeby zastosować, zastopować zły projekt Platformy. : Reporterzy programu „Teraz My” odnaleźli premiera Donalda Tuska w czwartek wieczorem. Premier Donald Tusk zamiast być w sejmie i
głosować razem z Grzegorzem Schetyną grał w piłkę nożną. : No co, jak można to skomentować, ręce opadają, w momencie kiedy toczy się ważna debata w sejmie, w momencie kiedy są ważne głosowania w sejmie, pan premier nie tylko sam gra w piłkę, ale wyciąga z sejmu kilku ważnych polityków, bo zdaje się, że pan wicepremier Grzegorz Schetyna… : No właśnie powiedziałam przed chwilą, też grał. : Pan minister Nowak również grali. No cóż sądzę, że to będzie, myślę, że relacja z tego spotkania dzisiaj w programie „Teraz My” będzie biła rekordy oglądalności. : Myśli pan, że prowodyrem był właśnie Donald Tusk, a minister Graś tłumaczy pana premiera, że nie wiedział, że były głosowania, myślał, że będą w piątek rano. : No to jest żenujące tłumaczenie, dlatego że marszałkiem Sejmu jest kolega partyjny pana premiera Tuska, który zdaje się nie przejawia, nie ma takiej pasji, jak pan premier jeśli chodzi o grę w piłkę, natomiast informował o tym, że głosowania będą w czwartek wieczorem już we wtorek, więc istniała, było
bardzo dużo czasu żeby powiadomić pana premiera. : Pan gra w piłkę? : Gram w piłkę tak, ale staram się nie robić tego podczas ważnych głosowań, ciekawy jestem jaki był wynik, czyli ile bramek strzelił pan premier. : Adam Bielan i z kim był ten mecz, dziękuję bardzo. Koledzy się nabijają, że pan siedzi na ławce rezerwowych. : Nie, nie, miałem nawet kiedyś okazję grać kilka razy z panem premierem Tuskiem, osobiście. : A pan jest napastnikiem? : A to różnie bywa, często gramy w taki sposób nieformalny, w którym nie ma jest nie do określenia, kto jest napastnikiem, kto obrońcą. W Strasburgu bardzo często gramy, europosłowie, pracownicy Parlamentu. : Jak to, to jest tak, jak się chce, tak się biega po boisku? : Najczęściej, tak, taki dziki sposób. : Ustawa medialna ma być w tym tygodniu już jakoś rozstrzygnięta. Mają być rozmowy z Przemysławem Gosiewskim, sądzi pan, że – już wiemy, jaki jest zarys tej ustawy medialnej, czy PiS poprze ją? : Nie znamy szczegółów. Diabeł tutaj tkwi w szczegółach i musimy poznać
szczegółowe zapisy, wynegocjowane, jak rozumiem między Platformą a SLD, ale nie ma co ukrywać ta ustawa powstawała niejako w kontrze do PiS, nieprzypadkowo nas nie zaproszono do rozmów nad nią. : Ale w tym tygodniu mają być rozmowy. : Spotkały się tylko trzy partie Platforma, SLD, PSL, ale jak rozumiem pan przewodniczący Chlebowski chce dopełnić wszystkich formalności i poinformuje nas o ostatecznym kształcie tej ustawy, nie sądzę żeby brali pod uwagę nasze poprawki. Ale jeżeli to zrobi, to oczywiście chętnie będziemy nad nią pracować, jak nad każdą ustawą w sejmie, nasi posłowie będą pracować. Zobaczymy. : Czy prawdą jest, że pan i Michał Kamiński, chcieli panowie wykończyć Przemysława Gosiewskiego? : Nie, to jest kompletna bzdura. Głosowanie nad wotum zaufania wobec pana przewodniczącego Gosiewskiego odbyło się na wniosek pana prezesa Kaczyńskiego, który złożył taki wniosek kilka dni wcześniej. Udało nam się to utrzymać w tajemnicy, nie było w tej sprawie przecieku, z czego się bardzo cieszę. Więc
dziennikarze, którzy piszą takie bzdury mają słabych informatorów. My nie jesteśmy w ogóle członkami klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości, ani Michał, ani ja. : No to wiemy, ale są panowie spin doktorami. : I nasze relacje z Przemkiem Gosiewskim są, można powiedzieć, wzorowe. : Ale dlaczego prezes Kaczyński wpadł na taki pomysł żeby był wniosek o głosowanie nad… : Pani redaktor, funkcja szefa klubu parlamentarnego to jest funkcja bardzo niewdzięczna, to jest często człowiek, który można powiedzieć musi stać z batem w ręku nad posłami i wymagać od nich, egzekwować prace i często traci na popularności. Jak rozumiem do pana prezesa Kaczyńskiego zgłosiło się w ciągu ostatnich kilku miesięcy kilku posłów niezadowolonych z tego i pan prezes postanowił sprawdzić, jaką popularnością cieszy się pan Przemysław Gosiewski, czy rzeczywiście jest tak, jak twierdzili ci posłowie, że jego popularność jest mniejsza. Głosowanie się odbyło, okazało się, że poparcie dla pana przewodniczącego Gosiewskiego mniej więcej
wygląda na takim poziomie, jak w dniu jego wyboru, półtora roku temu, więc sprawa wydaje się zamknięta. : A prezes nie głosował. : Prezes, wydaje mi się, że głosował. : Słyszałam, że nie głosował i też słyszałam, że Przemysław Gosiewski mówił, że to był jego pomysł żeby poddać się ocenie klubu, że wstał rano i nagle miał taki pomysł. : No może to jest jakaś przenośnia, nie chcę komentować wypowiedzi pana przewodniczącego Gosiewskiego, ja byłem świadkiem, jak pan prezes Kaczyński go o to prosił, ale wydaje mi się, że pan prezes głosował i sądzę, że głosował za wotum zaufania. : Czy Prawo i Sprawiedliwość zgodzi się na częściowe ograniczenie finansowania partii, czy nie? : Zobaczymy, jakie propozycje zostaną położone na stole. My uważamy, że oczywiście trzeba oszczędzać, dużą oszczędnością jest choćby to, że nie będziemy mieć wyborów dwudniowych, europejskich, to jest oszczędność zdaje się rzędu 50 milionów złotych, to są wyliczenia PSL. Bardzo dużą oszczędnością byłaby likwidacja gabinetów politycznych w
ministerstwach, szczególnie w samorządzie. : No mają być, mają być likwidacje. : Ta żenująca ustawa przyjęta w zeszłym roku, kiedy już było wiadomo, że kłopoty budżetowe są znaczne, a kiedy stworzono we wszystkich samorządach, również tych najmniejszych, na poziomie gmin wiejskich rozbudowane gabinety polityczne, myślę, że to jest zupełnie niepotrzebne i to jest oszczędność rzędu 300 milionów złotych. Być może jakieś ograniczenia w finansowaniu dla partii politycznych mogłyby być przyjęte czasowo, no ale oczywiście nie zgodzimy się na żadne radykalne propozycje Platformy, która jako partia rządząca ma znacznie łatwiejszy dostęp do mediów, do środków masowej komunikacji od partii opozycyjnych i takie zlikwidowanie finansowania byłoby jej na rękę. : Ale jest tak, że PiS chce występować w jakiś mediach i te media odmawiają? : Nie, nie, nie. : A, nie! : Nie, spokojnie. : Dziękuję bardzo, gościem Radia ZET był Adam Bielan.

d3mchk9
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3mchk9
Więcej tematów