PiS: dać zdecydowany odpór wypędzonym
Zdecydowanej reakcji na działania polityków niemieckich, którzy kwestionują porządek prawno-własnościowy na polskich ziemiach północnych i zachodnich domaga się od rządu Prawo i Sprawiedliwość. PiS przygotowało w tej sprawie projekt rezolucji Sejmu.
29.07.2003 | aktual.: 29.07.2003 15:23
Poseł PiS-u Marek Jurek zauważył, że ruch wypędzonych w Niemczech - zamiast zanikać w sposób naturalny - zaczął się nasilać w ostatnich latach, a nawet miesiącach. Kanclerz Gerhard Schroder osobiście uczestniczył w zjeździe wypędzonych. Idea "Centrum przeciw wypędzeniom" zyskuje poważnych donatorów. Szef CSU Edmund Stoiber zapowiada, że jego partia będzie walczyć w Parlamencie Europejskim o zniesienie dekretów Benesza.
W czerwcu, Bundesrat - izba wyższa parlamentu - wystąpiła do Czech z żądaniem uchylenia tych dekretów. Po raz pierwszy uczynił to konstytucyjny organ państwa niemieckiego. Marek Jurek podkreślił, że przedstawiciele opozycji w Bundestagu - izbie niższej parlamentu - nie ukrywali zamiaru anulowania też niektórych polskich przepisów z lat 1945-46.
Za szczególnie niepokojące Prawo i Sprawiedliwość uważa fakt, że obrońcy wypędzonych zyskują poparcie w Unii Europejskiej. Chodzi między innymi o wystąpienie przewodniczącego Parlamentu Europejskiego Pata Coxa, który zapewnił uczestników zjazdu Niemców Sudeckich, że cierpienia wypędzonych nie zostały zapomniane w trakcie negocjacji o rozszerzeniu Unii Europejskiej.
Prawo i Sprawiedliwość chce, by Sejm wezwał polski rząd do obrony honoru narodowego na forum międzynarodowym. "Naród, który zrezygnuje z honoru, nie będzie w stanie bronić najbardziej podstawowych interesów" - napisali posłowie PiS w uzasadnieniu do projektu rezolucji.