PiS chce utworzyć w europarlamencie nieformalne "koło polskie"
Prezes PiS Jarosław Kaczyński powiedział w Kielcach, że jego partia chce, by jak największa grupa polskich deputowanych w Parlamencie Europejskim utworzyła "koło", które, niezależnie od różnic politycznych, będzie działać na rzecz "polskiego interesu narodowego".
05.06.2004 18:25
Kaczyński uczestniczył w Świętokrzyskiem w partyjnej konwencji wyborczej, podczas której promował Halinę Olendzką - jedyną w tym regionie kandydatkę PiS do PE w okręgu nr 10, obejmującym woj. świętokrzyskie i Małopolskę.
Lider PiS zastrzegł, że w europarlamencie nie można założyć "koła polskiego" sensu stricto, bo na to nie zezwala regulamin PE. Tam jest nawet zakaz konsolidowania wszystkich przedstawicieli jednego państwa - wyjaśnił. "Ale my chcemy stworzyć de facto system takiej lojalności i takiego wspólnego zabiegania o sprawy ważne dla Polski, by takie koło realnie istniało" - mówił lider PiS o planie Prawa i Sprawiedliwości.
"Chcemy dawać przykład właściwego, godnego, jak to nazywamy, zachowania się w Parlamencie Europejskim, żeby to oddziaływało na innych" - tłumaczył lider PiS.
W opinii Kaczyńskiego, "PE to miejsce wielu bardzo mocnych pokus", m.in. "ułatwionego, ale bardzo ulukrowanego życia". Z drugiej strony jest także "pokusa zapomnienia o tym skąd się przyszło i prowadzenia życia wśród międzypartyjnych gierek, przy nieuwzględnianiu interesu własnego narodu" - mówił polityk. Wyraził jednocześnie przekonanie, że posłowie PiS będą odporni na różne pokusy.
Według Kaczyńskiego w PE występuje podział na silniejszych i słabszych. "Niemcy są najsilniejsi, korumpują innych i ich interes jest z reguły uwzględniany, a ci słabsi, którzy nie umieją działać - swojego często nie bronią. My chcemy pokazać, że Polacy potrafią inaczej, a nie możemy tego zrobić inaczej niż przykładem" - podsumował prezes PiS.