PiS chce pozbawić mandatu posła Siemiątkowskiego
Posłowie Prawa i Sprawiedliwości złożyli u marszałka Sejmu Marka Borowskiego wniosek o stwierdzenie wygaśnięcia mandatu posła Zbigniewa Siemiątkowskiego z SLD.
25 października 2001 roku Zbigniew Siemiątkowski został powołany przez premiera Leszka Millera na stanowisko sekretarza stanu w Kancelarii Premiera oraz pełniącego obowiązki szefa Urzędu Ochrony Państwa.
Posłowie Prawa i Sprawiedliwości podkreślili, że jego powołanie jest sprzeczne z artykułem 103 Konstytucji, zgodnie z którym mandatu posła nie można łączyć: z funkcją prezesa Narodowego Banku Polskiego, prezesa Najwyższej Izby Kontroli, Rzecznika Praw Obywatelskich, Rzecznika Praw Dziecka, członka Rady Polityki Pieniężnej, Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, ambasadora oraz z zatrudnieniem w Kancelariach: Sejmu, Senatu, Prezydenta lub z zatrudnieniem w administracji rządowej.
Członek PiS Zbigniew Wassermann powiedział, że już wcześniej jako przewodniczący sejmowej komisji do spraw służb specjalnych zwrócił się w tej sprawie do marszałka Sejmu.
Siemiątkowski jako szef Urzędu Ochrony Państwa - powiedział Zbigniew Wassermann - jest urzędnikiem, a w myśl konstytucji poseł nie może łączyć funkcji poselskiej z funkcją urzędniczą. Wassermann podkreślił, że sprawy Siemiątkowskiego nie można w tym przypadku podciągnąć pod wyjątek, jaki konstytucja czyni dla ministrów i sekretarzy stanu.
Natomiast premier Leszek Miller podkreślał, że według innych ekspertyz prawnych powołanie przez niego Zbigniewa Siemiątkowskiego na szefa UOP-u jest zgodne z konstytucją. Leszek Miller powiedział, że od dłuższego czasu Prawo i Sprawiedliwość myli się w tej kwestii. (an)