Piotrków Trybunalski. Wszedł na cudzą posesję, wsiadł do samochodu i pojechał do domu
40-letni piotrkowianin nie miał jak wrócić do domu. Wszedł zatem na cudzą posesję i "pożyczył" stojące na niej auto. Policjantom udało się jednak złapać pomysłowego złodzieja.
Do wydarzenia doszło we wtorek po godzinie 8 rano. Mężczyzna wszedł na teren jednej z prywatnych posesji w Przygłowie w województwie mazowieckim. Kiedy zobaczył stojącego tam volkswagena transportera, nie wahał się ani chwili. Wsiadł i odjechał. Zadanie miał ułatwione, ponieważ w stacyjce były kluczyki.
– Mężczyzna uruchomił silnik i odjechał – powiedział oficer prasowy komendy w Piotrkowie, którego cytuje portal epiotrkow.pl.
Sprawcy kradzieży nie udało się jednak daleko uciec, ponieważ całe zajście zobaczył właściciel auta. Wsiadł do drugiego samochodu i ruszył za uciekającym mężczyzną. Szybko też zadzwonił na policję.
Chciał tylko pożyczyć samochód
Złodzieja udało się złapać na ulicy Górnej w Piotrkowie Trybunalskim. Okazał się nim być 40-letni piotrkowianin, który nie potrafił wyjaśnić okoliczności kradzieży. Próbował przekonać policjantów, że próbował tylko dojechać do domu. Później 40-latek zamierzał zwrócić samochód.
Funkcjonariusze jednak w zawiłe tłumaczenia piotrkowianina nie uwierzyli i zatrzymali mężczyznę do chwili wyjaśnienia kradzieży. Badanie alkomatem nie wykazały obecności alkoholu w wydychanym przez mężczyznę powietrzu.
Jak się okazuje, 40-latek już raz usłyszał zarzut kradzieży. Teraz grozi mu do 5 lat więzienia.
Tagujcie swoje materiały hasztagiem #bezpieczniWPolsce i razem z nami informujcie o niebezpiecznych sytuacjach. Wysyłajcie swoje zdjęcia i nagrania na adres dziejesie.wp.pl bądź nasz profil na Facebooku WP Dziejesie.
Źródło: epiotrkow.pl