Piotr Zgorzelski o "misji" Stanisława Karczewskiego. Ma dla niego propozycję
Władysław Kosiniak-Kamysz jest z wykształcenia lekarzem. Czy pójdzie śladem Stanisława Karczewskiego i także podejmie się pracy w szpitalu podczas walki z koronawirusem? O to był pytany Piotr Zgorzelski z PSL w programie "Tłit". - Jeżeli Władysław Kosiniak-Kamysz podejmie taką decyzję, to na pewno nie ogłosi jej na konferencji prasowej jak marszałek Karczewski - mówił Zgorzelski. - W jego misji towarzyszą cały czas media - dodał. Polityk ma również propozycję dla Karczewskiego w związku z jego lekarskimi dyżurami.
A czy Władysław Kosiniak-Kamysz z … Rozwiń
Transkrypcja:
A czy Władysław Kosiniak-Kamysz z zawodu lekarz zamierza pracować w szpitalu? Tak, jak na przykład robi to dzisiaj wicemarszałek Senatu Stanisław Karczewski.
Który organizuje konferencje prasowe przed szpitalem, który zakłada kombinezon, robi sobie zdjęcia na Twitterze.
No - jeżeli taką decyzję Władysław Kosiniak-Kamysz podejmie, to na pewno nie ogłosi jej na konferencji prasowej jak zrobił to pan marszałek Karczewski.
Panu marszałkowi Karczewskiemu w jego misji - przypomnę, że to słowo chyba już na stałe będzie przypisane panu marszałkowi Karczewskiemu.
W jego misji towarzyszą cały czas media. Słyszałem także, że za panem marszałkiem Karczewskim do jego macierzystego szpitala przyjechał samochód pełny sprzętu ochrony osobistej, maseczek.
To mam taką propozycję do pana Karczewskiego, że jest 300 powiatów, w każdym z powiatów jest jeden szpital, żeby pan marszałek tę swoją misję wypełniał rotacyjnie w każdym powiecie.
Bo jeżeli za marszałkiem Karczewskim jadą samochody ze sprzętem, no - to wtedy na pewno walka z koronawirusem będzie dużo bardziej skuteczna.
Czyli pana zdaniem to jest taki polityczny lans trochę w wykonaniu marszałka? I pan apeluje o to, żeby marszałek Karczewski tak po prostu nie czynił?
Ja nie apeluję do pana Karczewskiego o nic, bo kiedy widziałem żenującą wymianę zdań na temat korzystania z dozownika pomiędzy marszałkiem Karczewskim, a marszałkiem Grodzkim.
To spuszczam na to zasłonę milczenia i jeszcze raz mówię, że Władysław Kosiniak-Kamysz, jeżeli taką decyzję podejmie, to na pewno nie w świetle fleszy i kamer.
Tylko po prostu będzie wykonywał swój zawód. Ale to jest jego decyzja i on taką decyzję, jeżeli w ogóle, to podejmie samodzielnie.