Piotr Nehring nie żyje. "Był doskonałym redaktorem, pasjonatem historii"
Wieloletni redaktor "Gazety Wyborczej" Piotr Nehring nie żyje. 56-latek zmarł po długiej chorobie. Redakcyjni koledzy żegnają go, pisząc że był "doskonałym redaktorem oraz pasjonatem historii".
Na łamach "Wyborczej" wspomnienie o Nehringu opublikował Bartosz Wieliński. "Piotra znałem kilkanaście lat. Czytał moje pierwsze teksty pisane dla działu zagranicznego, zdarzało się, że rwał włosy z głowy. Piotrek był kapitalnym redaktorem, teksty kroił, przestawiał tak długo, aż nabrały odpowiedniego kształtu. Gdy mówił, że coś jest złe, to miał rację" - czytamy.
Nehring przez ponad rok chorował na białaczkę. "Kolejne chemie wykańczały jego organizm, ale komórki nowotworowe stawiały opór. By je wybić na tyle, żeby można było przeprowadzić przeszczep szpiku, potrzebny był szalenie drogi preparat" - dodaje Wieliński.
W pomoc śmiertelnie choremu dziennikarzowi zaangażowało się Ministerstwo Zdrowia. Resort zapewnił, że sprowadzi potrzebny lek. Jednak okazało się, że Nehring zaczął zdrowieć, a preparat nie jest potrzebny. Rok temu pomyślnie przeszedł przeczep.
"Był ciepłym człowiekiem, pogodnym, obdarzonym ironicznym poczuciem humoru. Spędzaliśmy godziny, luźno rozmawiając o historii i dowcipkując na temat współczesnych polityków (...) Resztę życia zamierzał spędzić nad książkami w Kazimierzu nad Wisłą" - wspomina go redakcyjny kolega.
Piotr Nehring w latach 90. kierował działem gospodarczym, a później zagranicznym "Gazety Wyborczej". Był także twórcą dodatku "Ale Historia".
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródło: "Gazeta Wyborcza"