Wypadek wydarzył się w poniedziałek po południu na asfaltowej szosie. "W pobliżu nie było zabudowań ani drzew, bracia szli na wolnej przestrzeni, padał deszcz, ale nie było gwałtownych wyładowań atmosferycznych" - powiedział kom. Piotr Wójciak z brzeskiej policji.
Policja ustala okoliczności wypadku. Na miejsce tragedii pojechał prokurator.
Synoptycy zapowiadają gwałtowne burze w Małopolsce pod koniec dnia.
Źródło artykułu: 