Pilny apel po zatrzymaniu pedofila. Policja pokazuje wideo
Zdobywa zaufanie, uzależnia emocjonalnie i wprowadza dziecko w świat seksu - po zatrzymaniu 25-letniego pedofila z Tychów krakowska policja przedstawia schemat działania sprawcy i apeluje do wszystkich rodziców. Możliwe, że wśród ofiar zwyrodnialca znalazły się dzieci z całej Polski.
Sprawa ujrzała światło dzienne po zawiadomieniu od rodziców małoletniej ofiary. Prześledzili korespondencję dziecka z nieznajomym mężczyzną i przerazili się tym, co zobaczyli.
We wtorek (27 lutego) kryminalni z Komendy Powiatowej Policji w Krakowie zatrzymali podejrzanego o pedofilię 25-latka z Tychów (woj. śląskie). Jak się okazało, mężczyzna był w przeszłości karany za oszustwa.
- Podczas przeszukania miejsca zamieszkania 25-latka, policjanci znaleźli i zabezpieczyli ukryte przez niego nośniki, na których znajdowały się treści pornograficzne z udziałem dzieci, a także te, za pośrednictwem których udostępniał treści pornograficzne i prezentował wykonywanie czynności seksualnych swojej małoletniej ofierze - informuje kom. Justyna Fil, rzeczniczka prasowa KPP w Krakowie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Odkrycie w pociągu osobowym z Ukrainy. Wśród zatrzymanych jest Polak
Policja opublikowała nagranie
Policjanci publikują nagranie z zatrzymania 25-latka. Po przewiezieniu do Krakowa podejrzany został doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszał trzy zarzuty związane z seksualnym wykorzystaniem małoletniej poniżej lat 15, w tym udostępniania jej treści pornograficznych oraz prezentowaniem wykonywania czynności seksualnych, co czynił w celu swojego zaspokojenia seksualnego. Ostatnich tego typu przestępstw sprawca dopuścił się 19 lutego za pośrednictwem komunikatora teleinformatycznego. Grozi mu do 15 lat więzienia. W czwartek sąd zadecydował o umieszczeniu go w areszcie tymczasowym.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Pilny apel do rodziców
Komisarz Fil przyznaje w rozmowie z Wirtualną Polską, że sprawa jest rozwojowa i wielowątkowa. Niewykluczone, że podejrzany usłyszy dodatkowe zarzuty, bo ofiar mogło być o wiele więcej - z całej Polski.
Sprawca, jak opisuje policja, działał tzw. metodą child grooming. Polega ona na tym, że pedofil najpierw nawiązuje kontakt z dzieckiem przez popularny komunikator internetowy. - Zdobywa zaufanie, uwodzi, uzależnia emocjonalnie, by potem wprowadzić dziecko w świat seksu - tłumaczy rzeczniczka. Kiedy zyska już numer telefonu dziecka, rozmowa przenosi się np. na WhatsApp czy SMS-y. Wysyła małoletniej ofierze zdjęcia i filmiki, na których się masturbuje. Może też nakłaniać, by dzieci robiły to samo.
- Apelujemy do rodziców o czujność i kontrolę nad działaniami podejmowanymi w internecie przez dzieci - zwraca się do wszystkich rodziców rzeczniczka KPP w Krakowie. - Nie pozwólcie uśpić czujności ani swojej, ani swoich dzieci, rozmawiajcie z nimi, uświadamiajcie o czyhających w sieci zagrożeniach oraz interesujcie się tym, co wasze pociechy robią w sieci, a przede wszystkim z kim korespondują i jakie strony przeglądają - uczula.