Piłka po stronie NATO. Gen. Toveri wskazuje rozwiązanie

Rosyjskie drony naruszyły polską przestrzeń powietrzną w nocy z wtorku na środę. W związku z incydentem wojsko zdecydowało się na "neutralizację" części bezzałogowców. - Powinniśmy rozważyć wprowadzenie strefy zakazu lotów w rejonie granicy polsko-ukraińskiej - podkreśla fiński generał Pekka Toveri w rozmowie z Wirtualną Polską.

 Powinniśmy rozważyć wprowadzenie strefy zakazu lotów w rejonie granicy polsko-ukraińskiej - podkreśla fiński generał Pekka Toveri
Źródło zdjęć: © PAP | Wojtek Jargiło
Tomasz Waleński

Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało, że w trakcie nocnego ataku Federacji Rosyjskiej na Ukrainę polska przestrzeń powietrzna została naruszona przez drony. "Jest to akt agresji, który stworzył realne zagrożenie dla bezpieczeństwa naszych obywateli" - podkreślono w komunikacie.

Wedle informacji podanych przez MSWiA w środę do godz. 13.00 znaleziono przynajmniej osiem dronów. Gen. Pekka Toveri, były szef fińskiego wywiadu, a obecnie europoseł, w rozmowie z Wirtualną Polską mówi wprost, że NATO musi teraz stanąć za Polską murem.

NATO ma wiele do zrobienia w obronie Polski po tym, co wydarzyło się ostatniej nocy - podkreśla ekspert.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Dron uderzył w dom. Byliśmy w Wyrykach na Lubelszczyźnie

Fiński europoseł uznaje za zasadny ruch Warszawy z powołaniem się na artykuł 4. NATO, by przedyskutować z krajami sojuszniczymi sytuację, która miała miejsce w polskiej przestrzeni powietrznej.

Według gen. Toveriego, wydarzenie to jest celową prowokacją Rosji, która operuje "w szarej strefie, testując NATO". W jego ocenie taka postawa powinna spotkać się ze zdecydowaną postawą Sojuszu.

W końcu. Zestrzelenie to słuszna decyzja. Nie może być tak, że ludzie muszą szukać schronienia - podkreśla nasz rozmówca.

Od obrony powietrznej po sankcje

Jednocześnie generał proponuje konkretne kroki. Jednym z nich miałoby być wprowadzenie strefy zakazu lotów w odległości od 100 do 200 km od granicy polsko-ukraińskiej.

- Wtedy wszelkie obiekty zmierzające w stronę Polski mogłyby być zestrzeliwane we współpracy ze stroną ukraińską, nad terytorium Ukrainy - tłumaczy były szef fińskiego wywiadu. - To byłoby także wsparcie dla ukraińskiej obrony - dodaje.

Gen. Toveri zaznacza, że strzelanie do dronów to słuszna droga, ale - jak zauważa - należy mieć na uwadze fakt, że to rozwiązanie kosztowne. Europoseł zwraca też uwagę na liczbę bezzałogowców, którymi operuje Rosja, co samo w sobie może stanowić problem. Były szef wywiadu wojskowego Finlandii przypomina, że Rosjanie cały czas rozwijają swoje możliwości produkcyjne, co prowadzi do coraz liczniejszych ataków wymierzonych w Ukrainę.

Musimy uderzyć w Rosję tam, gdzie jest najbardziej podatna na cios. To ekonomia i gospodarka. Potrzebne są sankcje. Musimy wpłynąć na budowanie środków napadu powietrznego. Potrzeba aktywnego działania. UE ma tu możliwości. Sankcje powinny objąć także państwa trzecie, które wspierają Rosję - w tym wypadku Chiny. Ciągle 60 proc. rosyjskiej ropy transportowane jest przez Bałtyk z wykorzystaniem "floty cieni". Sankcje powinny być skierowane także wobec firm z Kazachstanu czy Kirgistanu, poprzez które Moskwa obchodzi nałożone przez Zachód ograniczenia

Gen. Pekka Toveri, były szef fińskiego wywiadu, a obecnie europoseł

To może nie być koniec

Generał przewiduje, że podobne incydenty mogą się powtarzać, zwłaszcza w kontekście manewrów Zapad-2025. Może do nich dojść nie tylko w Polsce, ale i wobec krajów bałtyckich.

- Jeśli skupimy się na Polsce, podobne incydenty mogą wystąpić na innych kierunkach. Nie zapominajmy także o Rumunii - podsumowuje.

Rosja szykuje się do wielkich manewrów

Rosja i Białoruś, wraz z innymi sojusznikami Kremla, planują przeprowadzić manewry wojskowe Zapad-25. Ćwiczenia te, zaplanowane na 12-16 września, będą pierwszymi od czasu pełnoskalowej inwazji na Ukrainę. Manewry odbędą się m.in. w Grodnie i Prawdinsku, blisko polskiej granicy.

W manewrach weźmie udział do 30 tys. żołnierzy, z czego 6-8 tys. będzie stacjonować na Białorusi. W ćwiczeniach uczestniczyć będą także żołnierze z Chin, Bangladeszu, Serbii, Kazachstanu, Indii, Iranu i Burkina Faso.

Podczas manewrów Rosja planuje użycie pocisków hipersonicznych Oresznik oraz symulację użycia broni atomowej.

Manewry Zapad-25 są postrzegane jako próba demonstracji siły przez Rosję i Białoruś. NATO uważnie obserwuje sytuację, przygotowując się na ewentualne zagrożenia wynikające z tych ćwiczeń.

Tomasz Waleński, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie
Trump grozi Nigerii. "Możemy do niej wkroczyć z bronią"
Trump grozi Nigerii. "Możemy do niej wkroczyć z bronią"
Polacy za aresztem dla Ziobry. Nowy sondaż zły dla byłego ministra
Polacy za aresztem dla Ziobry. Nowy sondaż zły dla byłego ministra
Wyniki Lotto 01.11.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 01.11.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Ignorują zarządzenie Kaczyńskiego. Problem z połową członków PiS
Ignorują zarządzenie Kaczyńskiego. Problem z połową członków PiS
Wyciek gazu w Toruniu. Akcja służb
Wyciek gazu w Toruniu. Akcja służb
Bernardyn zaatakował 11-latkę. Prokuratura bada sprawę
Bernardyn zaatakował 11-latkę. Prokuratura bada sprawę
Gdyby wybuchła wojna. Zrobili ranking najbezpieczniejszych krajów
Gdyby wybuchła wojna. Zrobili ranking najbezpieczniejszych krajów
Ostrzeżenie z Moskwy. Reakcja po decyzji Trumpa
Ostrzeżenie z Moskwy. Reakcja po decyzji Trumpa
Kradzież klejnotów z Luwru. Wstępne zarzuty dla dwóch osób
Kradzież klejnotów z Luwru. Wstępne zarzuty dla dwóch osób
Działo się w sobotę. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]
Działo się w sobotę. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]
Brutalna wendeta w Grecji. "Czułem się jak w piekle"
Brutalna wendeta w Grecji. "Czułem się jak w piekle"
O krok od tragedii. Rodzina podtruła się tlenkiem węgla
O krok od tragedii. Rodzina podtruła się tlenkiem węgla
Wyłączono komentarze
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja serwisu Wiadomości